Zabrze: Było odwołanie, jest pozwolenie na grę
źródło: GornikZabrze.pl / Sport.pl; autor: michał
Władze Górnika wtorkową decyzję o zakazie gry przy Roosevelta przyjęły ze zdumieniem. Dziś przedstawiciele klubu byli w Warszawie i przywieźli dobre wieści – do końca sezonu Górnik będzie grał u siebie.
Reklama
Jak napisał klub w oświadczeniu wysłanym do mediów, z zaniepokojeniem i zdziwieniem przyjęto w Zabrzu informację, że Górnik musi wskazać inny obiekt, by spełnić oczekiwania PZPN. Działacze byli bowiem pewni, że spełnili przedstawione im wcześniej przez delegata oczekiwania.
Ze swoimi argumentami pojechali dziś do Warszawy, gdzie obradowała Komisja Odwoławcza ds. Licencji. Zarząd Górnika uspokaja kibiców, że nie ma żadnych formalnych przeszkód, by spotkania Ekstraklasy w rundzie wiosennej mogły odbywać się w Zabrzu. Więc inauguracyjne spotkanie 14-krotnego mistrza Polski z Legią odbędzie się na Stadionie im. Ernesta Pohla. – Górnik ma dalej ważną licencję na rozgrywanie do końca rundy wiosennej meczów w Zabrzu
– cieszy się prezes klubu Artur Jankowski.
Zamieszaniu wokół stadionu Górnika dziwi się Andrzej Iwan, były reprezentant Polski i gracz Górnika. – To kolejne nieporozumienie w PZPN-ie. Jak się mają czuć ludzie z Górnika, skoro tuż przed ligą ktoś ogłasza im, że stadion nie nadaje się do użytku?! To jakaś wolna amerykanka. Czy to od tego Euro 2012 wszyscy zwariowali? Dla mnie i tak było jasne, że Górnik będzie grał u siebie, bo śląskie lobby jest silne w PZPN-ie
– ocenia Iwan.
Reklama