Poznań: Wykonawca murawy skarży się na miasto
źródło: Gazeta.pl; autor: michał
Firma odpowiedzialna za położenie poprzedniej murawy nie ma zamiaru pokrywać kosztów, choć boisko nie dotrwało nawet do jednej piątej okresu gwarancji. Według wykonawcy POSiR nieodpowiednio pielęgnował nawierzchnię i stąd problemy – pisze Gazeta.pl. Dostaje się też projektantom.
Reklama
Murawę w Poznaniu, którą zdzierano w zeszłym tygodniu, kładła w sierpniu firma Pagro. Inwestycję finansował Red Bull, bo to jego impreza doprowadziła do zniszczenia poprzedniego boiska. Jednak boisko zainaugurowane na początku września już w październiku nie nadawało się do użytku. 19 października eksperci UEFA z Londynu zweryfikowali jakość negatywnie.
POSiR uważa, że winny jest wykonawca, bo dał gwarancję, że murawa przetrwa 12 miesięcy. Przed jutrzejszym meczem z Węgrami ułożono już nowe boisko (film z operacji poniżej), na koszt miasta. Urzędnicy zapewniają jednak, że pójdą z Pagro do sądu i będą się domagali zapłacenia 400 tys. zł.
Firma Pagro odpiera jednak ataki, wysuwając argumenty o nieprawidłowej pielęgnacji murawy. Nie jest należycie wentylowana, nie ma wymaganego naświetlenia, a w dodatku inwestor nie wypełnił kilku innych zaleceń, jak odsunięcie band od murawy czy strącanie codziennie rano rosy. Zalecenia nie były co prawda częścią umowy, ale według Pagro odpowiednia dbałość o boisko jest obowiązkiem zarządcy i nie musi być ujęta w umowie.
O tym, że sytuacja trawy w Poznaniu wymaga specjalnej dbałości, przekonuje architekt z firmy JSK, która zajmuje się poprawianiem po Modern Construction Systems i doposażeniem obiektu. - Na innych stadionach nie problemu z trawą. Wrocławski i warszawski mają zadaszone trybuny, tyle że część dachu jest przezroczysta. We Wrocławiu są też specjalne tunele, które "napowietrzają" stadion. Jeśli ktoś bierze się za projektowanie stadionu, powinien o tym wiedzieć
– mówi dla „Gazety Wyborczej” Marcin Chruściński.
Reklama