Londyn: West Ham przegrał, ale... skorzystał
źródło: Guardian.co.uk; autor: michał
Wtorek przyniósł spore zawirowania związane ze przyszłością Stadionu Olimpijskiego w Londynie. Miasto zerwało umowę z West Hamem, który miał przejąć stadion po Igrzyskach 2012. Tyle że West Ham i tak stadion przejmie, a w dodatku nie zapłaci za przebudowę. Koszty pokryją podatnicy.
Reklama
We wtorek władze Londynu i odpowiedzialnej za obiekty olimpijskie instytucji OPLC potwierdziły spekulacje. Decyzja o przekazaniu Stadionu Olimpijskiego klubowi West Ham United została anulowana.
Stadion Olimpijski po 2014 roku? Fot: West Hamm United
Decydenci podjęli taki krok w związku z procesem sądowym, który miał się rozpocząć dokładnie za tydzień. W ramach postępowania sąd najwyższy miał ustalić, czy West Ham starając się o objęcie zarządu nad obiektem nie skorzystał z niedozwolonej pomocy publicznej (jego wniosek zakładał wsparcie sumą ok. 40 mln funtów przez miejscową gminę, tymczasem klub jest podmiotem prywatnym).
Procesu wywołanego skargą Tottenhamu, konkurenta w walce o stadion, nie będzie. Zamiast tego odbędzie się nowa procedura wyboru użytkownika obiektu. Zmienią się jednak warunki. W poprzednim postępowaniu to nowy operator stadionu miał pokryć koszty jego przebudowy w latach 2012-2014. Teraz całą sumę 95 mln funtów wyłożą władze, a dopiero dla stadionu dostosowanego do rozgrywek piłkarskich będzie wybierany najemca. Najpewniej będzie płacił czynsz stały i dodatkowe opłaty w zależności od gromadzonej widowni.
Mimo przejęcia przez piłkarzy ma zachować bieżnię. Fot: West Hamm United
W teorii cały proces wyboru zacznie się od nowa. W praktyce prawie pewne jest ponowne zwycięstwo West Hamu. Po pierwsze, stadion będzie przebudowany według wizji forsowanej przez ten klub. Po drugie, sam burmistrz Boris Johnson powiedział we wtorek, że trudno sobie wyobrazić inne rozstrzygnięcie.
Może się więc okazać, że skarga złożona przez Tottenham tylko pomoże West Hamowi - klub nie będzie musiał wykładać prawie 100 mln funtów, których i tak nie ma. Zamiast tego będzie ponosił koszty dzierżawy, które znacznie łatwiej będzie pokryć. Jednocześnie widownia o pojemności 60 tys. osób i rozbudowana infrastruktura komercyjna pozwolą generować nieporównanie wyższe zyski niż obecnie na Upton Park.
Reklama