Już tylko miesiąc został do otwarcia Stadionu Olimpijskiego po piątej w historii przebudowie. Wicepremier zapewnił jednak wczoraj, że termin 8 października nie jest zagrożony – podała agencja Xinhua.

- Nie ma żadnych krytycznych kwestii, które miałyby uniemożliwić oddanie stadionu w październiku – zapewnił w poniedziałek Borys Kołesnikow, wicepremier i minister infrastruktury. Przypomniał, że inwestycja jest w finałowej fazie i idzie dobrze.

Zagalopował się jednak, twierdząc, że prawie wszystkie strefy na obiekcie są gotowe do rozgrywania meczów piłkarskich. Nie tylko nie ma bowiem murawy (kończy się układanie podłoża pod nią), ale też montaż krzesełek i dachu muszą dobiec końca. Trwa także wykańczanie pomieszczeń we wnętrzu i instalacja fasady.

Niewykluczone, że Stadion Olimpijski zostanie „oficjalnie” oddany przez wykonawcę 8 października nawet jeśli budowa faktycznie nie będzie jeszcze ukończona. Do pierwszego meczu pozostanie wtedy bowiem jeszcze miesiąc (Ukraina – Niemcy, 11 listopada), który będzie można poświęcić na ostatnie szlify. Poniżej możecie zobaczyć, jak wyglądał obiekt 1 września:

Fot: NSC-Olymp.com

Fot: NSC-Olymp.com

Fot: NSC-Olymp.com

Fot: NSC-Olymp.com