Najbardziej utytułowany klub sportowy Grecji może w końcu doczekać się budowy nowej areny piłkarskiej. Panathinaikos ma zostać przejęty przez saudyjskiego księcia, który jest chętny wyłożyć 150 mln € na budowę Votanikos Arena – pisze Contra.gr.

Panathinaikos dotychczas nie miał szczęścia z budową nowego stadionu w Atenach. Pierwsze wizualizacje zobaczyliśmy w 2006 roku. Potem losy zmieniały bieg inwestycji, zatrzymując ją ostatecznie tuż po rozpoczęciu prac przygotowawczych na terenie przyszłego stadionu i pierwszych prac nad fundamentami. Podobnie jak Liverpool, Panathinaikos ma dziś plany, ma działkę, ale nie ma pieniędzy na budowę nowego stadionu.

Ale dla Greków pojawiło się światełko w tunelu. To oficjalne zainteresowanie saudyjskiego księcia inwestycją w klub. W liście przesłanym do Panathinaikosu sułtan bin Nasser Al-Saud informuje, że jest zainteresowany przejęciem pakietu kontrolnego. Ogłoszenie o sprzedaży większości udziałów inwestorowi z najlepszym planem dla rozwoju klubu pojawiło się w Grecji 5 września. W liście Al-Sauda jest deklaracja dokapitalizowania klubu na najbliższe lata, wydania ok. 50 mln € na transfery w sezonie 2012/13, a przede wszystkim gotowość do wyłożenia 150 mln € na budowę Votanikos Areny (42-46 tys. miejsc).

Oferta jest bardzo kusząca, a list jest jednocześnie deklaracją, że wystarczy zgoda władz Panathinaikosu, a inwestor natychmiast przedstawi gwarancje finansowe i przystąpi do działania.