Miał być w kwietniu i jest. Tydzień temu ruszył przetarg na budowę nowej najmniejszej trybuny przyszłego stadionu. I choć będzie bardzo mała, prace mają trwać aż do października przyszłego roku – pisze TwojRegion24.pl.

Od 11. kwietnia trwa drugi przetarg na najniższą trybunę stadionu przy Hutniczej. Pozwolenie na budowę było już w marcu 2010, a w sierpniu MOSiR ogłosił przetarg na stadion. Wtedy zareagował prezydent Andrzej Szlęzak, zabraniając realizacji trybuny z pokryciem z blachy. Chciał, by projekt był zgodny z prezentowanymi podczas konkursu wizualizacjami. A na nich obiekt pokryty był w części materiałem przezroczystym. W efekcie trybuna, której budowa powinna była się zakończyć w październiku tego roku, otrzymała w nowym przetargu termin realizacji do końca października, ale 2012.

Za to w nowej dokumentacji zapisano rzeczywiście podział przekrycia dachu na część z blachy trapezowej oraz przeszklenia ze szkła laminowanego, mocowanego punktowo. Niewykluczone więc, że po interwencji prezydenta obiekt rzeczywiście będzie wyglądał, jak na poniższej wizji.

© UM Stalowa Wola

W pierwszym etapie powstaną sektory na 1430 widzów (11 rzędów na długości 96 m). Przez cały czas trwania prac obiekt będzie mogła użytkować Stal. Kiedy jednak możemy liczyć na rozpoczęcie działań przez wykonawcę? Nawet zakładając, że przetarg przebiegnie bez zakłóceń, robotników przy Hutniczej może nie być aż do lata, bo od zakończenia procedury i podpisania umowy zwycięska firma będzie mieć aż 2 miesiące na przejęcie trybuny.

Pierwszy etap inwestycji ma kosztować 6 mln zł, z czego połowa zapisana jest w tegorocznym budżecie. Po oddaniu nowych sektorów do użytku w 2012 roku obiekt nie urośnie – wtedy ruszy modernizacja trybun za bramkami, z których jedna mieści sektor przyjezdnych, a druga ten dla najbardziej zagorzałych kibiców. Całkowite koszty są dziś szacowane na 50 mln zł, ale dyrektor MOSiR Andrzej Chmielewski przypomina, że ta liczba nie jest ostateczna.