Prawnicy „Kogutów” rozesłali pisma do wszystkich podmiotów odpowiedzialnych za procedurę wyboru przyszłego gospodarza Stadionu Olimpijskiego. Klub rozważa zaskarżenie decyzji do sądu – pisze „Daily Mail”.

Przypomnijmy, że w pierwszej połowie lutego Olympic Park Legacy Company zadecydowała, że West Ham United będzie najlepszym gospodarzem Stadionu Olimpijskiego po zakończeniu Igrzysk 2012. W marcu tę rekomendację zatwierdził brytyjski rząd, jednak Tottenham nie składa broni. Do OPLC, przedstawicieli rządu, biura burmistrza, a nawet gminy, w której leży stadion trafiły pisma od prawników „Spur”.

Klub domaga się wyjaśnień w sprawie procedury, która doprowadziła do wyboru rywali ze wschodniego Londynu. Nie bezpośrednio, ale prawnicy podważają prawidłowość podjętych przez władze kroków. To jedyna szansa by jeszcze powalczyć o zmianę gospodarza, ponieważ w głosowaniu wewnątrz OPLC Tottenham przegrał miażdżąco – jego wizja nie otrzymała ani jednego głosu, bo wszyscy członkowie (czternastu) poparli West Ham.

Wszyscy adresaci listu wysłanego przez prawników mają teraz 4 tygodnie na odpowiedź. Zależnie od udzielonych wyjaśnień Tottenham rozważa możliwość wniesienia sprawy do sądu. Koszty procesu szacuje się na ok. milion funtów (pół miliona kosztów własnych i drugie tyle na pokrycie wydatków drugiej strony – w razie przegranej). Dla Tottenhamu to jednak mała suma w porównaniu z wielką szansą na zarobek, jaką byłaby przeprowadzka.

Jak bowiem poinformowały władze zespołu, stadion White Hart Lane nie nadaje się do rozbudowy, a koszt wzniesienia w jego miejscu nowego stadionu według projektu KSS Architects to gigantyczne 450 mln funtów. Ten sam stadion zbudowany w miejscu Olimpijskiego – a to proponował klub w konkursie na gospodarza – mógłby kosztować nawet o połowę mniej.