Poznań: Murawa znów będzie fatalna?
źródło: Sports.pl; autor: michał
Do meczu ze Sportingiem Braga pozostały trzy tygodnie, a murawa ma bliżej do barwy brunatnej niż oczekiwanej zieleni. Zarządzający obiektem POSiR rozkłada ręce, bo twierdzi, że robi wszystko, by trawę obudzić po zimie – podał „Przegląd Sportowy”.
Reklama
Rok temu trener Jacek Zieliński określił stan murawy jako fatalny, nazywając ją polem do parkuru dla koni po zawodach. Wiele wskazuje na to, że w tym roku będzie niewiele lepiej. Mimo intensywnego doświetlania murawa jest w złym stanie i nie wybudziła się z zimowej wegetacji.
Nie dziwi się temu Maciej Mielęcki, wicedyrektor POSiR. - Próbujemy ratować sytuację. To jest jednak właściwie działanie wbrew naturze
- rozkłada ręce. - Przecież w lutym w naszych domowych ogródkach nikt nawet nie marzy, żeby trawa przeszła proces wegetacji. Jest za wcześnie
- tłumaczy, cytowany przez „Przegląd Sportowy”.
Według niego do złego stanu murawy bardzo przyczynił się grudniowy mecz z Juventusem. - Trawa od tamtego momentu jest bardzo zmęczona. Zawodnicy biegali po śniegu, który zamiast delikatnie osiąść, był wdeptywany w ziemię. I powstała tzw. pleśń pośniegowa, która bardzo zaszkodziła nawierzchni
- opowiada dyrektor z POSiR.
W minionym roku na murawę stadionu wydano ponad 1,5 mln zł. Nawierzchnia była wymieniana aż czterokrotnie. W tym roku planowano, że proces budzenia trawy zakończy się z końcem stycznia, ale nic nie zwiastuje powodzenia przy powziętym terminie. Najprawdopodobniej kolejna wymiana murawy czeka stadion latem.
Reklama