Hamburg: Co można w loży na stadionie?

źródło: własne; autor: michał

Znane ze swej inności Sankt Pauli nie pierwszy raz zaskakuje obserwatorów. Tym razem okazało się, że najemca jednej z lóż biznesowych zainstalował w pomieszczeniu... rurę do tańca. Klub po skargach kibiców zakazał używania jej w trakcie meczów.

Reklama

Klub niemieckiej Bundesligi FC Sankt Pauli z Hamburga jest znany z nietypowych postaw. Przyciąga kibiców z całej Europy mimo braku sukcesów, ponieważ zbudował sobie wizerunek zespołu zbuntowanego. Przed meczem leci tu muzyka metalowa, a kibice raz po raz występują przeciwko rasizmowi, faszyzmowi, seksizmowi czy homofobii.

O charakterze klubu w sporej mierze decydują też jego korzenie. Nazwa pochodzi od dzielnicy, w której powstał. A że przez lata było to miejsce utożsamiane głównie z prostytucją i innymi rozrywkami dla marynarzy schodzących na pokład, powstało tu wiele klubów oferujących pokazy striptizu. Jeden z nich, Susis Show Bar, niedawno stał się najemcą loży na stadionie Millerntor.

Od razu trzeba zaznaczyć, że przebudowując swój stadion Sankt Pauli zaplanowało wystrój lóż nawiązujący do charakterystyki dzielnicy. Już na wizualizacjach pojawiały się czerwone obicia i wystrój przypominający dom publiczny. Tak wygląda np. loża jednego z najważniejszych sponsorów – miejscowego browaru Astra. Kontaktowaliśmy się w tej sprawie z klubem, jednak nie uzyskaliśmy komentarza na temat tej kontrowersyjnej estetyki.

Taki projekt loży zaproponowali architekci z pracowni AGN i na podstawie tego wzoru powstała loża Susis Show Bar. Fot: agn Niederberghaus & Partner GmbH / FC Sankt Pauli

Wracając jednak do klubu Susis - budził poważne kontrowersje już od grudnia 2010, kiedy hamburski Morgen Post pokazał, że w loży klubu co mecz są dziewczyny w bikini i tańczą na barze. Pojawiła się również rura. Została umieszczona tuż przy szybie, przez co taniec na niej podczas przerwy w meczu z Wolfsburgiem wzbudził zainteresowanie widzów na całym stadionie. Nie trzeba dodawać, że wiele osób było oburzonych. Padały przede wszystkim argumenty na temat przedmiotowego traktowania kobiet jako źródła taniej rozrywki.

Właściciel klubu wytłumaczył w mediach, że nie było takiego zamiaru, po czym... zaprosił podczas kolejnego meczu i kobiety, i mężczyzn, by tańczyli na wspomnianej rurze, na przykład okazując radość po strzelonej bramce. Ta wypowiedź zaogniła sytuację, powodując dalszą krytykę tym bardziej, że według badań Sankt Pauli ma najwięcej kibiców płci pięknej w całych Niemczech.

Prezes klubu Stefan Orth zagadnięty przez dziennik „Bild” stwierdził, że najemca loży otrzymał bardzo sztywne instrukcje, jakie zachowania nie będą tolerowane. Rura może być używana wyłącznie po zakończeniu meczu, a podczas tańca ani kobiety, ani mężczyźni, nie mogą się rozbierać. Jeśli zdarzy się choćby jeden incydent naruszający te reguły, klub Susis straci prawo najmu.

Reklama