Po jednej stronie Lech Poznań, po drugiej gigant w zarządzaniu obiektami sportowymi i rozrywkowymi – AEG. Tylko dwa wnioski o stanowisko operatora obiektu w Poznaniu wpłynęły do spółki Euro Poznań 2012 – pisze Gazeta.pl.

Wstępnie zainteresowanych było czterech kandydatów, ale mimo przedłużenia o tydzień terminu nadsyłania dokumentów w piątek potwierdzono tylko dwa wnioski: Lecha Poznań wraz z Marcelin Management oraz londyńskiego AEG. Z ubiegania się o funkcję operatora zrezygnowały Sportfive i HSG Zander.

- To jednak nie jest tak konkurencyjny rynek jak można by się spodziewać. W podobnym postępowaniu w Gdańsku wpłynął tylko jeden wniosek, we Wrocławiu były dwie firmy, ale ofertę złożyła też tylko jedna - mówi dla „Gazety” Paweł Świderski ze spółki Euro Poznań 2012.

Wybór dzierżawcy poznańskiego stadionu będzie składać się z trzech etapów. W pierwszym wnioski oferentów zostaną poddane ocenie, po której zapadnie decyzja o dopuszczeniu lub nie do drugiego etapu oraz zaproszenie do rokowań. Drugi etap będzie polegał właśnie na negocjacjach, w trakcie których ustalone zostaną wzajemne oczekiwania i kryteria późniejszego wyboru, a trzeci na złożeniu konkretnej oferty cenowej. Urzędnicy miejscy liczą, że dzierżawcę stadionu poznamy do końca maja 2011 r.

Kto będzie operatorem? Lech chciałby samodzielnie zarządzać stadionem, bo wtedy zarówno zyski z części sportowej, jak i komercyjnej, musiałby dzielić tylko z władzami Poznania. Jeśli wygra firma AEG, poznański klub będzie musiał się dzielić jeszcze z nią. O AEG w tym tygodniu pisaliśmy sporo. To właśnie ta firma stoi za budowanym w Sztokholmie supernowoczesnym Stockholmsarenan i za wartym miliard dolarów stadionem w Los Angeles.