Dziś nowoczesny 30-tysięcznik miał już być gotowy. Ale dopiero tej jesieni w sądzie uznano prawo CSKA do gruntów, na których zaczęła się budowa. W wywiadzie z prezesem na RBC.ru czytamy, że prace wystartują znowu w styczniu.

Prezes Jewgienij Giner w obszernym wywiadzie odniósł się do „bezdomności” klubu, który obecnie rozgrywa swoje mecze w podmoskiewskich Chimkach. Uznał, że w świetle spadku frekwencji przeprowadzka z wielkich Łużników się opłaciła, ale nie wiadomo, czy w nowym sezonie klub nie powróci na narodowy stadion. O tym zdecyduje nadchodzące spotkanie z udziałowcami. Najpewniej jednak wszystkie mecze ligowe przez najbliższe dwa sezony – w tym wielkie derby ze Spartakiem – odbędą się w Chimkach. W takim wypadku tylko Liga Mistrzów sprowadzi klub do Moskwy.

Po latach 2011-2012 CSKA ma wrócić już na stałe. Już w styczniu bowiem na plac budowy nowego stadionu wrócą robotnicy. Klub ma już przyznane prawo do gruntów, na których pierwotnie zaczął budować, ale wciąż nie otrzymał wszystkich dokumentów. By nie powtórzyć błędów przeszłości, tym razem ani jedna łopata nie będzie wbita do otrzymania kompletnej dokumentacji.

Giner zapowiedział jednak, że już w styczniu robotnicy wrócą na budowę.