Gdyby porównać oba stadiony – ten z Euro 2004 i Mundialu 2014 – to różni je w zasadzie wszystko. Ale poza nazwą miasta zbliżony ma być też model zarządzania. Władze klubu Internacional zamierzają pójść tropem FC Porto i zarabiać na obiekcie po Mistrzostwach – pisze portugalski serwis FIFA.com.

Klub Internacional Porto Alegre już przygotowuje swój stadion do Mundialu 2014. Estadio Beira-Rio jest stale użytkowane, a zmiany na razie wyglądają na kosmetyczne. Odrestaurowane są już fasady, które za parę lat pokryje efektowny dach. Fundamenty pod jego konstrukcję też już powstają wokół trybun. Efektem prac będzie kompleksowa modernizacja – nowa będzie niemal cała infrastruktura, dolny poziom trybun i w końcu połączony z fasadami dach.

Popularny „Inter” już przygotowuje się do nowej rzeczywistości. Dyrektor marketingu, Jorge André Avancini, zapewnia, że po przebudowie obiekt będzie funkcjonował zupełnie inaczej niż obecnie. Dziś jest używany przez 38 dni w roku, a to za mało, by się utrzymał. Dlatego za wzór klub wziął FC Porto, które wykorzystuje swój „Stadion Smoka” komercyjnie przez ok. 250 dni rocznie.

Środków do osiągnięcia podobnego sukcesu ma być w Porto Alegre kilka. W ramach modernizacji obiekt otrzyma 60 nowych lóż biznesowych, z których 30... już ma najemców. Do tego dojdą nowe miejsca w strefie VIP – ok. 2000. Dzięki tym zmianom znacznie zwiększą się zyski z tzw. „dnia meczu”.

Ale poza tym jednym dniem w tygodniu, obiekt też ma być w użytku. Przy nim powstaną hotel, biurowiec, centrum medyczne, a pod nowym dachem znajdzie się miejsce na pasaż handlowy z 70 sklepami. Do tego należy dołożyć halę widowiskową na 10 000 miejsc zlokalizowaną zaledwie paręset metrów od obiektu. Wszystko to ma sprawić, że kompleks będzie w stanie generować zyski nawet przez 200 dni w roku.