Katolicki klub Hibernian dotąd dysponował mniejszym obiektem od protestantów z Hearts. Dziś w Edynburgu siły się odwracają, bo „Hibs” rozegrali już pierwszy mecz przy nowej trybunie.

Jeszcze w sezonie 2009/10 Easter Road Stadium mieścił nieco ponad 17 000 widzów, kilkaset mniej od leżącego po drugiej stronie miasta Tynecastle. W dodatku od kilku lat Hearts mieli efektowne plany rozbudowy, które były nawet częścią planów Szkocji przy kandydaturze do organizacji Euro. Ostatecznie z kandydatury już dwukrotnie nie wyszło nic, a i plany Hearts nie doczekały się realizacji.

Przy Easter Road kibice też musieli długo czekać na realizację obietnic klubu – już w 1999 roku „Hibs” dostali pozwolenie na budowę, przedłużone w 2005. W 2007 odbyły się konsultacje z kibicami, a budowa miała ruszyć rok później. Nie ruszyła, brakło pieniędzy. Ostatecznie udało się zacząć w marcu 2010.

Prace obejmowały stworzenie jednopoziomowej trybuny – takiej życzyli sobie kibice. Zastąpiła ona najmniejszą i najbardziej przestarzałą trybunę zachodnią. Mieści ok. 6250 widzów, a budowa trwała wyjątkowo krótko. Od rozbiórki starej konstrukcji w marcu do otwarcia nowych sektorów minęło zaledwie 5 miesięcy. Nie należy się jednak dziwić – konstrukcja jest wyjątkowo prosta i niemal w całości oparta na stalowych podporach, a pod konstrukcją nie zaplanowano żadnych pomieszczeń poza niezbędnym minimum.