Wembley skończone

źródło: własne / BBC; autor: Michał

Wczoraj wieczorem wykonawca oddał klucze do nowego Wembley. Teraz gospodarz- angielska federacja piłkarska, przygotuje obiekt do użytkowania. Na co dzień jednak obie strony traktują się jak wrogów.

Reklama

Nowe Wembley miało tworzyć wielką historię. I już przed powstaniem stało się przyczyną tysięcy publikacji w mediach, tyle że nie o taką historię chodziło ojcom projektu. Nielegalni pracownicy z Rumunii, osunięcie części konstrukcji dachu i ewakuacja 3 500 pracowników, dwa lata poślizgu, wielkie odwołane imprezy, ponad dwukrotny wzrost kosztów i ciągłe przepychanki między budującym stadion Multipleksem a angielską FA- jego właścicielem. Lista jest jeszcze dłuższa...

Kiedy w 1995 zaczęto przymierzać się do inwestycji, koszt nowego stadionu miał się zamknąć w 400mln funtów. Zgodnie z pierwotnymi założeniami miał być gotowy do 2005 roku. Los chciał inaczej- budowa okazała się znacznie bardziej pracochłonna, niż oczekiwano, a to pociągnęło za sobą znaczny wzrost kosztów. Ostatecznie obiekt oddano zarządzającej nim pilkarskiej federacji (FA) dwa lata po pierwotnym terminie, a koszt w porównaniu do pierwszych szacunków wzrósł aż o 150%- do 1,1mld funtów!

Atmosfera wokół projektu także ulegała zmianie. Po ogłoszeniu projektu i rozpoczęciu budowy mówiono jeszcze o największym wydarzeniu w historii światowego futbolu. W trakcie prac, kiedy trzeba było wziąć pod uwagę możliwość opóźnienia Multiplex i FA uspokajały opinię publiczną i jednocześnie ewentualną odpowiedzialność zaczęły zrzucać na siebie nawzajem. FA w mediach zaczęło ponaglać australijskiego wykonawcę, a Multiplex obwiniał federację o szkalowanie, zaś winą obarczył podwykonawców i dostawców. Początkowe podchody zmieniły się w wojnę na oświadczenia i komunikaty prasowe rok temu, docierając nawet do sądu. Choć oficjalnie spory zażegnano, mówi się, że stosunki wciąż są bardzo napięte.

Od wczoraj ten burzliwy etap stadion ma za sobą, za to przed zarządzającą nim firmą Wembley National Stadium Ltd. jeszcze długa droga zanim będzie funkcjonował jak należy. Przed otwarciem obiekt musi otrzymać certyfikat bezpieczeństwa. Żeby go zdobyć włodarze muszą udowodnić sprawność całego kompleksu i wszystkich systemów obsługujących stadion, od nowoczesnych systemów identyfikacji i monitoringu po kanalizację. W tym celu przed otwarciem odbędą się 3 imprezy testowe.

Pierwszą jest Dzień Otwarty (Community Day) dla mieszkańcow dzielnicy Brent. Pierwotnie miał się odbyć 3. marca, jednak przełożono go na 17. Choć wstęp jest darmowy, trzeba złożyć podanie o bilet- dla sprawdzenia, czy wydawanie wejściówek działa jak należy. Przewidziano 60 000 kart wstępu i zapewne wszystkie rozejdą się bardzo szybko. Kolejnym wydarzeniem ma być mecz kadr U21 Anglii i Włoch, który odbędzie się 24. marca. Trzecia impreza nie została jeszcze ostatecznie wyznaczona.

Czasu na przeprowadzenie testów i ewentualne poprawki nie ma wiele, ponieważ otwarcie ma się odbyć już za dwa miesiące. 19. maja na Wembley ma być rozegrany finał Pucharu Federacji. Tradycją tej imprezy jest organizacja decydującego spotkania właśnie w "Świątyni Futbolu". Podczas budowy mecze finałowe rozgrywano na walijskim Millenium Stadium.

Zobacz także:

Reklama