Kraków: Finał Pucharu Polski bez kibiców Wisły?

źródło: Stadiony.net; autor: Paulina Skóra

Kraków: Finał Pucharu Polski bez kibiców Wisły? Wisła Kraków wraca po 16 latach do finału Pucharu Polski. Kibice Białej Gwiazdy w tym sezonie nie byli na żadnym spotkaniu wyjazdowym. Dwa pierwsze mecze ligowe opuścili z powodu kary nałożonej jeszcze w poprzednim sezonie, a później rozpoczął się bojkot. Czy uda się im pojechać do Warszawy?

Reklama

Co z karą z 2022 roku?

Kibice z Reymonta nie są mile widziani na stadionach w całej Polsce z powodu bójki w Radłowie, podczas której zginął jeden z jej uczestników. Za śmierć obwiniono kiboli Wisły i od tamtej pory kolejne kluby nie wpuszczają na swoje obiekty sympatyków Wisły Kraków. 2 maja na PGE Narodowym Biała Gwiazda zagra z Pogonią Szczecin technicznie rzecz biorąc również w roli gości.

To budzi wątpliwości dotyczące obecności kibiców z Krakowa, jednak z jeszcze innego powodu. W listopadzie 2022 roku został na nich nałożony zakaz wyjazdowy na dwa spotkania Pucharu Polski za zachowanie na meczu z Motorem Lublin. Od tamtej pory Wisła nie zagrała jednak jeszcze żadnego pucharowego spotkania na wyjeździe, więc teoretycznie kara cały czas obowiązuje. Przy Reymonta twierdzą jednak, że mimo tego kibice Wisły na Stadion Narodowy pojadą.

Rozmawiałem z prezesem Kuleszą podczas ostatniego spotkania Ligi Biznesowej. Nie wyobrażam sobie, że kibice Lecha parę lat temu dostali dyspensę z takiego samego zakazu, jaki nas teraz obowiązuje, a my mielibyśmy jej nie dostać - podkreśla prezes Wisły, Jarosław Królewski. Zaznacza on tym samym, że jeśli kibice z Krakowa nie otrzymają zgody, to klub odda mecz walkowerem.

PGE Narodowy (Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego)© Grzegorz Kaliciak / StadiumDB.com

PZPN zrobi wyjątek jak dla Lecha Poznań?

Do siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej trafi pismo ze strony Wisły Kraków, w którym wnioskować będzie ona o zawieszenie kary. Biała Gwiazda będzie mieć poważne argumenty w ręce. W przeszłości był już przypadek, gdy na klub była nałożona kara zakazu wyjazdowego dla kibiców, ale na finał Pucharu Polski ją zawieszono. W 2017 roku Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN zawiesiła zakaz wyjazdowy dla kibiców Lecha Poznań. Dzięki temu mogli oni pojechać na Stadion Narodowy, na którym Kolejorz zagrał w finale z Arką Gdynia.

Myślę, że kibice pojadą na Stadion Narodowy. Mam złożyć pismo, ale myślę, że to jest oczywiste, że kibice Wisły pojadą na ten mecz - powiedział Królewski w rozmowie z Interią. Wersję prezesa klubu zdaje się potwierdzać włodarz Polskiego Związku Piłki Nożnej. Tuż po zakończeniu półfinałowego starcia, Cezary Kulesza zamieścił na portalu X taki oto wpis: Gratulacje dla Wisły. Widzimy się na PGE Narodowym. Wydaje się więc jednak, że kara dla kibiców z Krakowa zostanie warunkowo zawieszona i będą oni mogli wspierać swój klub w meczu z Pogonią Szczecin. Z informacji przekazanych przez Gazetę Krakowską wynika, że coś więcej na temat tego, jak sprawa zawieszenia kary dla Wisły zostanie rozwiązana, będzie wiadomo w przyszłym tygodniu.

PGE Narodowy (Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego)© Grzegorz Kaliciak / StadiumDB.com

Prezes obawia się o bezpieczeństwo

Jednak pojawił się także inny problem, który niemal natychmiast wywołał stanowczą reakcję Jarosława Królewskiego. Na ogrodzeniu Stadionu Narodowego pojawił się transparent: 2 maja zero litości. Będą łamane krakowskie kości. Prezes Wisły na portalu X ogłosił, że w przypadku, gdyby organizatorzy nie byli w stanie zapewnić bezpieczeństwa kibicom na PGE Narodowym, to wnioskowałby o rozegranie spotkania na innym gruncie, który byłby bardziej przychylny. Wskazał tym samym dwie lokalizacje: Kraków i Szczecin.

Baner przed Stadionem Narodowym

Reklama