Za kilka dni Legia zagra na wyjeździe z Molde w Lidze Konferencji UEFA. Po zajściach w Alkmaar i Birmingham kibice z Warszawy zostali ukarani zakazem wyjazdowym na pięć kolejnych meczów. Dotyczy to oczywiście grup zorganizowanych. A co z kibicami, którzy na własną rękę chcą obejrzeć to spotkanie?

Wzmożone kontrole

Molde oficjalnie oświadczyło na swojej stronie, że nie życzy sobie warszawskich kibiców pod żadną postacią na Aker Stadion. Gospodarze na wszelkie możliwe sposoby starają się zabezpieczyć, żeby żaden bilet nie wpadł w niepowołane ręce. I chociaż w Norwegii sprzedaż imiennych wejściówek jest rzadkością, a ewentualna kontrola tożsamości jeszcze mniej spotykana, to 15 lutego ma być inaczej. Każdy kibic wchodzący na stadion będzie zobowiązany do okazania dokumentu tożsamości potwierdzającego nazwisko znajdujące się na bilecie. A wszystko po to, aby uniknąć sprzedaży biletów obywatelom Polski.

© Stig Ove Voll

Ktoś pomyśli: a może jednak się uda?

No raczej nie. Norwegowie na swojej oficjalnej stronie piszą wprost, co zamierzają zrobić. Po pierwsze, ze względu na karę UEFA sprzedaż biletów kibicom Legii jest zabroniona. Po drugie, nawet jeśli kibic Legii będzie miał bilet, to nie zostanie wpuszczony na stadion. Po trzecie, jeśli nawet ktoś wejdzie na trybuny, a będzie miał barwy klubu z Warszawy, to natychmiast zostanie wyproszony z obiektu, nie będzie też żadnego zwrotu pieniędzy za taki bilet.

Zarówno kibice, jak i dziennikarze z Polski, którzy próbowali dokonać rezerwacji miejsc noclegowych w Molde, dostali informację od hoteli o następującej treści: Mamy dla Was wiadomość, policja w Molde poinformowała nas dzisiaj, że nie możemy zrealizować żadnej rezerwacji z Polski, a osoby z Waszego kraju nie wejdą na stadion piłkarski. Będzie kontrola identyfikacyjna i językowa.

© Hans van der Boom

Wymysł klubu czy policji?

W tej sprawie zabrał nawet głos burmistrz Molde Trygve Grydeland, z którym skontaktował się serwis Sportowe Fakty: Chciałbym z pełną stanowczością podkreślić, że nie ma mowy o żadnej dyskryminacji Polaków. Znam sprawę, do mnie też dotarły różne pogłoski, ale nic takiego nie będzie miało miejsca. Rozmawiałem z szefostwem policji. Zapewniono mnie, że nie wydawano żadnej dyrektywy czy zalecenia w tej sprawie. Policja z Molde nie rekomendowała nieprzyjmowania Polaków w naszym mieście. Według mnie to w takim przypadku oddolna inicjatywa danego właściciela obiektu czy firmy nim zarządzającej.