Chiny: „Ptasie Gniazdo” gości kolejne igrzyska

źródło: Stadiony.net; autor: Rafał Zagrobelny

Chiny: „Ptasie Gniazdo” gości kolejne igrzyska Pekin jest pierwszym w historii miastem-gospodarzem zarówno letnich, jak i zimowych igrzysk olimpijskich. W piątek na tamtejszym Stadionie Narodowym odbyła się ceremonia otwarcia - już druga w historii tego obiektu!

Reklama

Stadion w Pekinie, nazywany również “Ptasim Gniazdem”, powstał z myślą o Igrzyskach Olimpijskich w 2008 roku. Wówczas gościł ceremonię otwarcia. Ponadto rozgrywano na nim zawody lekkoatletyczne i finałowy mecz turnieju piłkarskiego. Od początku pod wieloma względami określano go jako obiekt rekordowy, teraz po raz kolejny przeszedł do historii.

W przeszłości jeszcze nigdy nie zdarzyło się, aby to samo miasto gościło zarówno igrzyska letnie i zimowe. Piątkowa ceremonia otwarcia przypieczętowała ten nietuzinkowy fakt. Korowód sportowców specjalizujących się w zimowych dyscyplinach spacerował tym samym traktem, który 14 lat temu przemierzali najlepsi lekkoatleci, żeglarze czy siatkarze globu.

Beijing National Stadium© Aaron Webb (cc: by-nc-sa)

“Ptasie Gniazdo” budziło kontrowersje już na samym początku budowy, kiedy okazało się, że na potrzeby inwestycji trzeba przesiedlić tysiące mieszkańców. Projekt przygotowany przez pracownię Herzog & de Meuron z jednej strony był nietuzinkowy, z drugiej zaś trudny w realizacji. 

Problematyczny okazał się przede wszystkim rozsuwany dach. To głównie z jego powodu arena składa się z dwóch niezależnych konstrukcji - misy z trybunami i zewnętrznej stalowej ramy, tworzącej jednocześnie masywną elewację. Między nimi w pierwotnym zamyśle miał chować się wspomniany dach.

Beijing National Stadium© Jeremy Reding (cc: by-nc)

Kiedy jednak ceny stali wystrzeliły w górę, Chińczycy wycofali się z tego pomysłu. Decyzję tłumaczyli również obawami dotyczącymi eksperymentalnej konstrukcji dachu, które wzmogło zawalenie się zadaszenia lotniska Charles de Gaulle w Paryżu. Postanowiono też odchudzić widownię i odjąć 9 000 krzesełek z planowanych wcześniej 100 000. W efekcie koszt budowy stadionu zmalał, ale finalnie i tak okazał się (jak na 2008 rok) niezwykle duży - wyniósł 423 mln $.

Bezpośrednio po letnich igrzyskach, obiekt był obleganą atrakcją turystyczną. Później zainteresowanie zmalało i zaczęły się poważne problemy związane z generowanymi rokrocznie stratami. Nie pomogły nawet pomysły ze ściąganiem do Chin czołowych europejskich drużyn. Biorąc pod uwagę obecne realia, przyznanie Pekinowi organizacji zimowych igrzysk było dla monumentalnego obiektu niczym podanie tlenu umierającemu.

Beijing National Stadium© Clara Alim (cc: by-nc-nd)

Wróćmy jeszcze do ciekawostek związanych z konstrukcją stadionu, bo jest tu o czym opowiadać. W 2008 roku była to jedna z największych sportowych aren na świecie, a trzy poziomy trybun mogły pomieścić nawet 91 000 kibiców. Po igrzyskach liczba krzesełek została zredukowana do 80 000, ale arena wciąż imponuje swoim rozmachem. 

Nietypowa budowla pochłonęła ponad 30 kilometrów stali o łącznej wadze 42 000 ton, a sama stalowa plątanina, tworząca spektakularną elewację, jest podobno najcięższą konstrukcją z metalu na świecie. Projektanci twierdzą, że masywny obiekt jest niczym twierdza i powinien bez większych napraw przetrwać do 2100 roku. Według wyliczeń inżynierów, stadionowi nie straszne jest nawet trzęsienie ziemi o magnitudzie 8,0 w skali Richtera.

Beijing National Stadium© Jeremy Reding (cc: by-nc)

Rekordowy był również czas budowy, który wydłużył się do 4,5 roku. Ostatnie prace prowadzone były latem 2008 roku, niedługo przed inauguracją igrzysk. Oznacza to tyle, że stadion nie był wykonany z należytą starannością. Różnego typu niedoróbki dawały o sobie znać jeszcze długo po zakończeniu zawodów olimpijskich.

Momentem kulminacyjnym piątkowej ceremonii otwarcia było rzecz jasna zapalenie znicza olimpijskiego. Przyzwyczailiśmy się do tego, że zwykle płomień jest imponujących rozmiarów. Tym razem było zgoła inaczej. Organizatorzy zaplanowali niewielką pochodnię zamontowaną w samym środku płatka śniegu, który składał się z tabliczek z nazwami wszystkich krajów startujących w Chinach. Tym samym “Ptasie Gniazdo” po raz kolejny zapisało się w historii.

Reklama