Indie: Rekordowy stadion powstaje w cieniu

źródło: własne | MK; autor: michał

Indie: Rekordowy stadion powstaje w cieniu Nie odbędzie się tu mundial FIFA, nie jest nawet stricte piłkarski. Dlatego stadion w indyjskim Ahmadabadzie umyka uwadze mediów na świecie – my też zdążyliśmy o nim zapomnieć. A to błąd, bo jak często oglądamy powstawanie 110-tysięcznika?!

Reklama

Prawie dokładnie dwa lata temu pokazaliśmy Wam, jak ma wyglądać nowy stadion do krykieta w Ahmadabadzie, powstający z inicjatywy samego premiera Indii, Narendry Modiego. Inwestycję pilotuje federacja krykieta stanu Gudżarat, której wiceprezes Parimal Nathwani właśnie podzielił się zdjęciami z budowy.

Motera Cricket Stadium© Parimal Nathwani

Wyglądają niesamowicie do tego stopnia, że dopiero oglądając stadion z lotu ptaka i porównując go „mrówczymi” domami wokół rozumiemy, co powstaje na naszych oczach. Oglądacie okrągły obiekt, którego dolny poziom widowni pomieści 50 tysięcy osób, a górny – jeszcze więcej.

Łącznie znajdzie się tu 110 tysięcy krzesełek, wszystkie z niezakłóconym oglądem boiska. Taka widownia oznacza, że będzie to największy na świecie obiekt do krykieta, a do tego drugi w skali globalnej uwzględniając wszystkie stadiony wyposażone w krzesełka (po Pjongjangu, rzecz jasna).

Motera Cricket Stadium© Parimal Nathwani

Żeby było bardziej imponująco, całkowity koszt podobno nie wzrósł od rozpoczęcia budowy na początku 2017 roku i pozostaje na poziomie 70 mld rupii (wg aktualnego kursu 377 mln zł), a więc za tyle, za ile Szczecin może zbudować swój stadion dla 21 tysięcy osób.

To śmiesznie niska cena w przeliczeniu na jedno krzesełko (3,4 tys. zł za sztukę), a warto dodać, że aż 2,45 mld rupii (jedna trzecia całego projektu) pochłonie dach chroniący górną część widowni. Jego konstrukcja – przypominająca tę z londyńskiego stadionu olimpijskiego – będzie całkowicie niezależna od reszty stadionu, ponieważ stan Gudżarat należy do aktywnych sejsmicznie.

Na uwagę zasługuje południowa trybuna, gdzie normalna widownia będzie mieć tylko jeden poziom, a nad nim stoi już pawilon z zapleczem sportowym i rozległą strefą hospitality, w tym 76 lożami dla najzamożniejszych gości. Ta część obiektu otrzyma też ciekawą fasadę, podczas gdy reszta będzie otwarta.

Motera Cricket Stadium© Populous

To nie koniec fascynujących faktów na temat stadionu. Całość, uwzględniając parkingi dla 10 tys. rowerów i 3 tysięcy samochodów, ma powstać w niewiele ponad dwa lata. Jak pokazują załączone zdjęcia – dwa lata to za mało na ukończenie ambitnego projektu, ponieważ termin minie pod koniec stycznia.

Z drugiej jednak strony gotowość do otwarcia przed końcem tego roku i tak będzie imponująca. Zwłaszcza że na placu budowy nie stanął żaden żuraw, montaż trybun i dachu odbywa się wyłącznie za pomocą siedmiu potężnych dźwigów samojezdnych.

Reklama