Monachium: Jeszcze będzie piłka na Olympiastadionie?

źródło: Merkur.de; autor: michał

Monachium: Jeszcze będzie piłka na Olympiastadionie? Od 11 lat nikt nie gra tu w piłkę, w tym roku nie było nawet boiska. Odchodzącemu dyrektorowi marzy się, by TSV 1860 przeprowadziło się tutaj, gdy już uwolnią się od Allianz Areny.

Reklama

To jeden z najpiękniej położonych stadionów, chroniony jako zabytek. Prawo chroni go przed zburzeniem, ale nie da pełnej ochrony przed stratami, a te są bardzo znaczące. Od kiedy w 2005 przestali tu grać zawodnicy Bayernu i TSV 1860 obiekt stracił główne źródło utrzymania.

Zawsze było jasne, że po przeprowadzce Bayernu i 1860 będziemy mieli mniej o 4-5 mln € rocznie, a deficyt spadnie na barki podatników. Dla nas to strata głównego źródła dochodu i ok. 1,7 – 1,8 miliona odwiedzających rocznie. Z drugiej strony koniec futbolu nie był zagrożeniem dla przetrwania stadionu. Otworzył nowe możliwości, jak imprezy plenerowe, choć pozostaje niezmienne, że nie ma finansowej alternatywy dla piłki nożnej w Monachium – mówi w wywiadzie dla Merkur.de dyrektor Parku Olimpijskiego Arno Hartung, który z końcem roku przejdzie na emeryturę po 42 latach pracy.

Olympiastadion MunchenFot: Christian Scheja

Hartung przyznaje, że bardzo ucieszyłby go widok piłkarzy z powrotem na Olympiastadionie, który w tym roku nie miał nawet boiska i bieżni. Zamiast nich został wylany asfalt, który lepiej sprawdził się podczas wyścigów samochodowych i koncertów. Murawa wróci w 2017, ale czy z nią wróci też najpopularniejszy sport Monachium? Trudno to sobie wyobrazić.

Tak lub nie. Jeśli TSV 1860 uda się uciec z Allianz Areny, to i tak budowa nowego stadionu zajmie im nawet 8-10 lat. W tym czasie tylko Olympiastadion sprawdzi się jako przejściowe rozwiązanie. To oczywiście melodia przyszłości, ale „Sześćdziesiątki” będą potrzebowały alternatywy dla Allianz Areny. Działacze TSV mówili coś o budowie swojego stadionu wewnątrz Parku Olimpijskiego, ale nikt nie wtajemniczył mnie w szczegóły.

Olympiastadion MunchenFot: Mariano Mantel

W ostatnim czasie temat wyprowadzki TSV ucichł z powodu kłopotów wewnątrz klubu. Jeśli nie będzie futbolu, co czeka Olympiastadion? Był pomysł wpisania całego kompleksu na listę światowego dziedzictwa UNESCO, ale to zdaniem Hartunga zły kierunek. Takie rozwiązanie nałożyłoby ścisłą ochronę dla całego założenia przestrzennego i mogłoby w praktyce uniemożliwić organizację koncertów.

Według własnych szacunków dyrektora, modernizacja największego niemieckiego stadionu nieposiadającego gospodarza to bardzo kosztowny krok. Miałaby kosztować aż 76 mln € (ok. 335 mln zł). – Sytuacja finansowa miasta jest skomplikowana. Jeśli trzeba wydać 5 miliardów na szkoły i 76 milionów na stadion, to te wydatki w pewnym sensie są sobie przeciwne. Ale trzeba przeprowadzić te prace, by obiekt wciąż gościł wielkie imprezy, bez których nie przyniesie żadnych pieniędzy.

Reklama