Lublin: Mieli zainwestować, a nie oddali nic

źródło: DziennikWschodni.pl; autor: michał

Lublin: Mieli zainwestować, a nie oddali nic Pieniądze ze sprzedaży działki przy stadionie Lublinianki miały pójść na jego przebudowę. Miasto uzyskało 6,5 mln zł, ale nie wydało nic na renowację obiektu – relacjonuje „Dziennik Wschodni”.

Reklama

Lublinianka to największy zapomniany stadion Lublina. Przy Krochmalnej jest już Arena Lublin, na Starcie powstaje lekkoatletyczny, a przy Snopkowskiej nie zmienia się nic. Ironia losu, przecież właśnie tu inwestycje zapowiadano od lat.

Norwescy inwestorzy, którzy mieli tu budować, stracili prawa do obiektu 6 lat temu. Od tego czasu najbardziej realistycznym wariantem była modernizacja kosztem części kompleksu. Teren podzielono na mniejsze działki, a sprzedaż prywatnym podmiotom miała wygenerować środki na poprawę części sportowej.

W 2014 udało się znaleźć nabywcę na fragment terenu, nawet jeśli dopiero za trzecim razem. Nabywca zgodził się zapłacić ponad 6,5 mln zł. Po wyłonieniu kupca MOSiR Bystrzyca wyliczał najpotrzebniejsze rzeczy, jak trybunę główną i budynek z zapleczem dla sportowców. I co? I nic. Dziś MOSiR twierdzi, że pieniędzy nie ma, a przecież wykonawca prac miał być wyłoniony jeszcze w 2014 roku! Urzędnicy tłumaczą, że uzyskana kwota i tak by na stadion nie wystarczyła.

Stadion Lublinianki

Albo budżet obywatelski…

Zamiast tego na Lubliniance remontowane są dwa boiska treningowe wzdłuż Czechówki. Ale i na to pieniądze trzeba było znaleźć gdzie indziej. Konkretnie: w budżecie obywatelskim z zeszłego roku. W tegorocznej edycji znów jest plan zmian na Lubliniance. Dwa projekty obywatelskie opiewają na łącznie 1,7 mln zł.

Pierwszy zakłada zburzenie trybun po zachodniej stronie i obsianie pozostałych po nich nasypów trawą. Do tego postawienie tymczasowej trybuny dla 500 widzów. Taki plan miałby kosztować ok. 500 tys. zł. Druga propozycja jest znacznie droższa, kosztuje 1,2 mln zł. Za tę kwotę miałoby tu powstać wielofunkcyjne, całoroczne i oświetlone boisko ze sztuczną murawą o wymiarach 70 m na 35 m.

Albo Euro 2017

Inną możliwością dla terenów Lublinianki jest Euro 2017. Jeśli UEFA wytypuje ten obiekt spośród pięciu zgłoszonych jako potencjalne boiska treningowe, to powstałaby nowa murawa o wysokiej jakości.

Reklama