Liverpool: The Reds potwierdzają rozbudowę Anfield

źródło: własne; autor: michał

Liverpool: The Reds potwierdzają rozbudowę Anfield Spekulacje mówiły o rozpoczęciu budowy w najbliższych dniach, ale aż tak dobrze nie jest. Nie ma też dobrych wieści dla kibiców protestujących w sprawie cen biletów. Ale najważniejsze, że rozbudowa Anfield jest już potwierdzona!

Reklama

Zgodnie z zapowiedziami dziś Liverpool FC potwierdził, że nie ma już odwrotu: rozbudowa Anfield zacznie się na początku 2015 roku. W sezonie 2016/17 klub powita widzów na nowej, mieszczącej prawie 21 tysięcy widzów trybunie głównej. „Daily Mirror” spekulowało nawet, że prace ruszą w najbliższy poniedziałek, ale oficjalnie budowa wystartuje dopiero w nowym roku.

Dobre wieści

Podczas prac budowlanych Anfield przez cały czas będzie dostępne dla widzów, a w pierwszych miesiącach roboty skupią się za istniejącą trybuną główną. Ta dopiero po zakończeniu kluczowych elementów (m.in. nowy dach) zostanie połączona z dodatkowymi sektorami, dzięki czemu pojemność nie spadnie w trakcie budowy.

Anfield

Jak podkreśla dziś Liverpool, kolejny istotny element planu to finanse: środki na rozbudowę są już zabezpieczone, co oznacza, że nie będzie trzeba czerpać np. z budżetu na nowych zawodników.

W efekcie rozbudowy na trybunie głównej przybędzie ok. 8,5 tys. miejsc dla kibiców, co pozwoli sprostać stale wysokiemu zapotrzebowaniu na bilety. Jednocześnie Liverpool ma zbliżyć się z dochodach z tzw. dnia meczowego do najlepszych w Anglii, osiągając zyski na poziomie 90 mln funtów rocznie.

Złe wieści

W ostatnich tygodniach na sile przybrały protesty kibiców LFC w sprawie stale rosnących cen biletów. Przy okazji dzisiejszej prezentacji najnowszej wizualizacji na facebooku „posypały się” komentarze apelujące o obniżenie cen biletów przy wyższej pojemności. Nic jednak nie wskazuje, by takie postulaty miały szansę na realizację.

Anfield

Warta ok. 75 mln funtów rozbudowa głównej trybuny podniesie co prawda pojemność o 8,5 tys. miejsc, ale ponad połowę tej nadwyżki zajmą miejsca biznesowe, a zwykłych krzesełek będzie ok. 4 tysiące. To za mało, by myśleć o znaczącej zmianie polityki cenowej klubu. Większe szanse na to da nowa trybuna północna, ale terminu jej budowy wciąż nie ustalono.

Reklama