Wrocław: Prezes zostaje, stadion powoli w stronę zysku

źródło: GazetaWroclawska.pl; autor: michał

Wrocław: Prezes zostaje, stadion powoli w stronę zysku Robert Pietryszyn jest najdłużej utrzymującym się szefem wśród wszystkich polskich aren Euro 2012. Właśnie przedłużył umowę na 3 lata. W tym czasie Stadion Wrocław ma zacząć zarabiać, choć niekoniecznie na imprezach – pisze „Gazeta Wrocławska”.

Reklama

Nie jest tajemnicą, że wrocławska arena przynosi straty. Taki był zresztą plan, który zakłada wyjście na zero i pierwsze zyski w 2016 roku. Teraz jest niemal pewne, że wdrożenia planu będzie pilnował ten sam człowiek. Miasto przedłużyło właśnie na kolejne 3 lata umowę z Robertem Pietryszynem, prezesem spółki Wrocław 2012.

W związku ze spadającymi widowniami na meczach Śląska Wrocław w zeszłym roku Stadion Wrocław pieniądze czerpał m.in. z kongresu świadków Jehowy, imprez wewnątrz zachodniej trybuny, a przede wszystkim z wynajmu biur. Te przez dłuższy czas po otwarciu były problemem, ponieważ nie zostały w pełni oddane przez wykonawcę. Jednak przyjęty przez Wrocław 2012 model (wykańczanie pod konkretnego najemcę) wydaje się sprawdzać.

- Dziś mamy zagospodarowane prawie 7 tys. m2. Pozostało zatem do wynajęcia jeszcze ok. 2 tys. m2 - wylicza Robert Pietryszyn dla „Gazety Wrocławskiej”. To właśnie biura, generujące ruch i wykorzystywane przez cały czas, mają się stać filarem przychodów Stadionu Wrocław.

W tym roku pierwsze ciekawe efekty przynosi jednak kolejna zmiana wprowadzona przez Pietryszyna po miażdżącej krytyce deficytowych wydarzeń z 2011 i 2012. Stadion nie organizuje wielkich imprez, ale jest otwarty na użyczenie powierzchni organizatorom, jeśli będzie miał gwarancję określonego udziału w zyskach. W tym roku odbyły się już koncert Linkin Park, festiwal Wromantic, a w kolejce czeka mecz towarzyski Śląska z Borussią Dortmund.

Reklama