Najpóźniej 5 czerwca muszą ruszyć testy tymczasowej infrastruktury przygotowanej na Mistrzostwa Świata wewnątrz i w okolicach Estadio Beira-Rio. Burmistrz Porto Alegre liczy, że uda się dokończyć prace wcześniej.

Arena Mistrzostw Świata w Porto Alegre jest aktualnie najgoręcej komentowanym stadionem imprezy. Bo choć finansowane z prywatnych środków prace umożliwiły na otwarcie Estadio Beira-Rio dla widzów w połowie lutego, wciąż nie wszystko jest gotowe.

Inwestor prywatny, czyli klub Internacional, nie zamierzał finansować infrastruktury tymczasowej dla potrzeb FIFA – wybudował jedynie stałe elementy swojego nowego obiektu. Z kolei władze miasta nie miały wystarczających środków, by samodzielnie sfinansować m.in. nowy sektor prasowy i miejsce pod miasteczka namiotowe FIFA pod stadionem.

Dopiero wczoraj, podczas nerwowego głosowania rządu stanowego, uchwalono ulgę podatkową dla podwykonawców, dzięki której cenę tymczasowych zadań obniżono.

Czas jednak ucieka i nie ma już szans na dotrzymanie terminu FIFA, który nakazywał dostosowanie stadionu do potrzeb Mistrzostw Świata do 21 maja. Burmistrz Jose Fortunati zapewnia, że wszystkie elementy infrastruktury dla mediów, zawodników i sponsorów będą gotowe do końca maja. To jednak nie sztywny termin, ale jego przewidywania.

FIFA oczekuje teraz, że testy będzie można przeprowadzić nie później niż na 10 dni przed pierwszym meczem, czyli 5 czerwca. 15 czerwca Francja zmierzy się na Beira-Rio z Hondurasem.