Narodowy: PZPN jednak się wprowadzi?

źródło: własne / Wprost24.pl / RMF24.pl; autor: michał

Narodowy: PZPN jednak się wprowadzi? Choć budowa nowej siedziby Związku już prawie ruszyła, niewykluczona jest też rezygnacja i przeprowadzka na Stadion Narodowy. Na razie to tylko przymiarki, ale tymczasowy szef NCS liczy, że się uda. Boniek nie mówi nie.

Reklama

Pamiętacie jeszcze czasy, kiedy Stadion Narodowy istniał tylko na wizualizacjach? Właśnie wtedy inwestor rysował przed nami wizje, że po otwarciu będzie on sercem polskiego sportu. Miało tu powstać wielkie sportowe muzeum, którego dziś nie ma i najpewniej nie będzie. Ale przede wszystkim – miała tu być siedziba PZPN.

Sęk w tym, że tych wizji nie konsultowano z samym PZPN i kiedy obiekt oddano do użytku, okazało się co innego. Związek nie był zainteresowany wynajmowaniem biur jako zwykły najemca, ponieważ wolał zbudować sobie własną siedzibę i być niezależnym.

Siedziba, zresztą w kompozycji nieco podobna do stadionu, wciąż pozostaje na wizualizacjach. Pozwolenie na budowę PZPN ma od miesiąca, projekt jest zatwierdzony. Działka na Wilanowie kupiona za niemałą sumę 8 mln zł. Ale w niedawnych wyborach zmieniły się władze Związku, a wraz z nimi wizja jego przyszłości.

- Dla mnie niedopuszczalne jest, by Polski Związek Piłki Nożnej budował nową siedzibę daleko od centrum, w dzielnicy willowej. Według mnie siedziba związku mogłaby mieścić się na Stadionie Narodowym. Tu można organizować kursy, szkolenia, konferencje, spotkania. Obiekt mógłby "żyć", a tak będzie z tym ciężko – mówił kilka dni temu nowy prezes Zbigniew Boniek.

Tę wizję podziela Michał Prymas, tymczasowy prezes Narodowego Centrum Sportu. – Stadion Narodowy powinien być takim miejscem poświęconym piłce, więc dla mnie naturalnym byłoby, gdyby mógł tam funkcjonować również PZPN – mówił Prymas w RMF FM. Na razie jednak nie ma żadnych konkretów i sam Prymas nie wie, jakie warunki mógłby zaoferować PZPN-owi lub jakie oczekiwania piłkarska centrala może mieć.

Co dalej? Ewentualne kroki możemy poznać w nadchodzącym tygodniu. Wtedy wiceprezes PZPN Marek Koźmiński ma przedstawić swoje wniosku po analizie dotychczasowego projektu nowej siedziby – jej funkcjonalności, kosztów i możliwych korzyści. Im bardziej krytyczne będą, tym większe szanse na zarzucenie pomysłu i tym samym na poszukiwanie innego rozwiązania. A wówczas Stadion Narodowym z pewnością będzie jedną z pierwszych możliwości branych pod uwagę.

Reklama