Wrocław: Już 10 tysięcy osób zwiedziło Stadion Miejski

źródło: GazetaWroclawska.pl / Gazeta.pl / TVN24.pl; autor: michał

Wrocław: Już 10 tysięcy osób zwiedziło Stadion Miejski Dziś ta liczba padnie na pewno – turysta o numerze 10 000 otrzyma upominek, a operator liczy zyski ze zwiedzania. Dopóki nie okazało się, że to duże pieniądze, traktowano ofertę turystyczną po macoszemu.

Reklama

Zwiedzanie Stadionu Miejskiego we Wrocławiu ruszyło na początku lipca – długo po starcie podobnych ofert na PGE Arenie i Stadionie Miejskim w Poznaniu, ale przed Stadionem Narodowym, który zaczął wpuszczać gości w sierpniu.

Na razie we Wrocławiu nie mogą narzekać, bo jeśli wierzyć danym spółki Euro Poznań 2012, wrocławski obiekt Euro 2012 cieszy się znacznie większą popularnością od poznańskiego odpowiednika. W Poznaniu dotąd ze zwiedzania skorzystało oficjalnie 9675 osób. We Wrocławiu dziś wejdzie osoba nr 10 000, która ma otrzymać upominek.

Operator stadionu cieszy się z ogromnego zainteresowania i przyznaje, że to pokaźne pieniądze, które pozwalają pokrywać niektóre wydatki. – Ogromnym zaskoczeniem dla nas było to, jak dużym zainteresowaniem cieszy się organizacja wycieczek. Początkowo traktowaliśmy ten pomysł z przymrużeniem oka, ale teraz okazuje się, że dzięki temu możemy rocznie dostać dodatkowe kilkaset tysięcy złotych przy minimalnych kosztach organizacji tych wycieczek – mówił pod koniec sierpnia prezes Wrocław 2012 Robert Pietryszyn dla „Gazety Wyborczej”.

To nie puste słowa, bo według doniesień TVN24 w ciągu zaledwie dwóch i pół miesiąca zwiedzanie dało zysk 100 tys. zł. W skali całego roku można mówić o kwocie rzędu pół miliona.

Ale czy to wciąż nie za mało? Wielokrotnie pojawiały się już głosy, że zorganizowane zwiedzanie w określonych dniach i tylko wtedy, gdy większość dorosłych pracuje, to niewystarczająca oferta. Codziennie pod stadionem pojawiają się ludzie, którzy mając wolną chwilę chcieliby wejść i zobaczyć, jak prezentuje się stadion. Oferty „szybkiego” wejścia z ulicy nie ma – trzeba rezerwować termin z wyprzedzeniem, a zwiedzanie trwa godzinę. Tymczasem na wielu obiektach w Europie można wybrać między kompleksowym obejściem obiektu z zapleczem a wejściem na kilka minut na same trybuny i obejrzeniem obiektu od środka.

Reklama