Koncerty, motoryzacja, a po zawodach modernizacja. Na początek park maszyn, dzięki któremu do Częstochowy znów zawitają wielkie imprezy żużlowe. Włókniarz oficjalnie przejmuje stadion i zamierza na nim zarabiać.

Już za kilka dni Włókniarz Częstochowa będzie oficjalnym operatorem Areny Częstochowa. Klub wygrał ogłoszony przez miasto przetarg i otrzymał prawo do zarządzania obiektem przez najbliższą dekadę.

Co w tym czasie będzie się działo? Prezes Paweł Mizgalski zapowiada wiele zmian i w zarządzaniu, i w infrastrukturze. Na początek, od przyszłego roku będą duże koncerty plenerowe, urosnąć ma niedzielna giełda towarowa, a nazwa ma zostać sprzedana. Oczywiście nie ma tu mowy o kwotach wielomilionowych, ale doświadczenie niemieckich stadionów pokazuje, że nawet niewielkie obiekty mogą znaleźć sponsora.

Tymczasem w Częstochowie z pomocy sponsorów Włókniarz zamierza skorzystać przy jeszcze jednym projekcie. Warto pamiętać, że podczas modernizacji obiektu przed kilku laty nie powstała kluczowa część – nowa trybuna główna z parkiem maszyn. Dziś więc istnieje wciąż stary park, który ciąży i uniemożliwia organizację dużych imprez żużlowych. I tu właśnie pojawiają się sponsorzy…

- Niemal od początku sezonu mówiliśmy, że Włókniarz chciałby zorganizować zawody rangi międzynarodowej. Pierwszym warunkiem do spełnienia, aby kontynuować rozpoczęte rozmowy jest remont parku maszyn, bowiem obecnie nie spełnia on standardów międzynarodowych. Pomogą nam w tym nasi sponsorzy, którzy w ramach wymiany barterowej są nam w stanie pomóc i wyremontować park maszyn. Planujemy zlikwidować nasypy ziemne po obu stronach parku maszyn i powiększenie go. Dodatkowo chcemy zadaszyć park maszyn i stworzyć przestrzeń vipowską nad parkiem maszyn. Wszystko zależy jednak od analiz istniejących planów obiektu i możliwości konstrukcyjnych – powiedział 33-letni prezes częstochowskiego klubu, cytowany przez SportoweFakty.pl.