Narodowy: Suma roszczeń jeszcze wzrośnie?

źródło: PolskaTimes.pl; autor: michał

Narodowy: Suma roszczeń jeszcze wzrośnie? Wykonawcy już złożyli swój pozew. Chcą 461,3 mln zł. Narodowe Centrum Sportu zażądało na razie 308 mln kar umownych i 152 mln z gwarancji bankowych. Ale ponieważ druga z sum została już zablokowana, roszczenia mogą wzrosnąć.

Reklama

To już nie spór, to prawie wojna – relacjonuje „Polska The Times”, którego rozmówcy wypowiadają się wyłącznie po zastrzeżeniu anonimowości, by ich słowa nie zostały wykorzystane przez drugą stronę. Chodzi o ogromne sumy, bowiem i wykonawcy, i inwestor Stadionu Narodowego chcą wyciągnąć od adwersarzy po kilkaset milionów.

Pierwsze zapowiedzi padły od przedstawicieli NCS i minister Joanny Muchy. Ale ich pozwy przeciwko Hydrobudowie, PBG i Alpine, wciąż nie zostały sformułowane. NCS będzie się domagał 308 mln zł kar umownych (maksymalny dopuszczony umową rozmiar kary) w sądzie, bo wykonawcy nie zgodzili się na wypłacenie tej sumy.

Dodatkowo sąd zablokował żądanie NCS, by ubezpieczyciel Alpine wypłacił 152 mln zł, z których miałyby zostać wypłacone zaległe wynagrodzenia dla podwykonawców. Na razie zakontraktowano tylko 1,3 mln zł porozumień z firmami czekającymi na pieniądze, ale docelowo ma to być właśnie ok. 150 mln zł. – Mamy z wykonawcą taki zapis w umowie, że jeśli nie będzie płacił firmom podwykonawczym, to my te zobowiązania przejmiemy, ale wykonawca musi nam zwrócić trzykrotną ich wartość – mówi dziennikarzowi anonimowo jeden z bliskich współpracowników minister sportu Joanny Muchy. – Roszczenia Skarbu Państwa wobec wykonawcy Stadionu Narodowego mogą więc wzrosnąć o kolejne 200–300 mln zł – dodaje urzędnik ministerstwa.

Ale choć to strona rządowa (Minister Sportu i NCS) pierwsza zapowiada swe żądania, to Hydrobudowa, PBG i Alpine pierwsze przeszły do działania. Trójka wykonawców złożyła w tym tygodniu pozew wobec Skarbu Państwa, w którym domagają się wypłaty dokładnie 461 311 807 zł. Ta suma zdaniem budowniczych pozwoliłaby pokryć realne koszty poniesione przez nich, bowiem wyjściowa umowa – którą NCS spłacił – nie obejmowała ok. 16 tys. modyfikacji, jakie zlecał w trakcie realizacji inwestor. Zdaniem wykonawców to właśnie przez dodatkowe koszty zabrakło pieniędzy dla podwykonawców, których teraz musi spłacać inwestor.

Reklama