Poznań: POSiR w sądzie, domagają się odszkodowania

źródło: Gazeta.pl; autor: michał

Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji żądają zwrotu ok. 400 tys. zł od firmy, która ich zdaniem położyła nieodpowiednią murawę. Wykonawca przekonuje, że zarządca sam doprowadził trawę do takiego stanu – czytamy na Gazeta.pl.

Reklama

Sprawa była poruszana już w minionym roku, bowiem chodzi o jesienną wymianę murawy po zawodach motocrossowych. Za ułożenie nowej nawierzchni zapłacił wtedy organizator imprezy, firma Red Bull. Ale murawa objęta roczną gwarancją nie przyjęła się i wymagała kolejnej zmiany już po kilkunastu tygodniach. Dlatego, zdaniem POSiR, miastu należy się odszkodowanie.

Wykonawcą była firma Bumadex, dla której z kolei murawą zajęło się Pagro. Firma Pagro najpierw zajęła się trawą, a później przesłała do Poznania zalecenia związane z jej bieżącą pielęgnacją. Wykonawca uznał bowiem, że na obiekcie o tak ograniczonej wentylacji i małym nasłonecznieniu trawa będzie rosła z trudem. Wśród zaleceń pojawiło się np. wykorzystanie lamp naświetlających czy wentylatorów.

Zdaniem szefa POSiR Ryszarda Żukowskiego zalecenia wykonawcy dostarczone już po wykonaniu zadania nie są znaczące w tej sprawie. - Gdybym wiedział, że trzeba będzie kupić wentylatory, lampy naświetlające, żeby trawa rosła, to bym w to nie wchodził - odpowiada dyrektor Żukowski. I dodaje: - Najpierw dali nam gwarancję na 12 miesięcy, a potem zaczęli mnożyć zalecenia.

Wykonawcy obstają przy swoim – ich zdaniem nieodpowiednio pielęgnowana trawa nie mogła przetrwać i nie jest to kwestia podlegająca gwarancji. POSiR złożył już w sądzie tzw. zawezwanie do próby ugodowej. Sędzia będzie próbował nakłonić strony do porozumienia. – Jeśli do ugody nie dojdzie, będziemy się z Bumadeksem procesować – zapowiada Żukowski.

Komentarz Stadiony.net: POSiR walczy jak lew, by zakląć rzeczywistość i odzyskać choć część kompromitujących miasto wydatków. Z logiki prezentowanej przez dyrektora POSiR można wywnioskować, że wykonawca wiedział, na jakim obiekcie instaluje murawę, godząc się na jej wykonanie. Czyli wiedział o złej wentylacji i słabym dostępie słońca. Tylko w takim razie czy POSiR zmieniający murawę co kilka miesięcy wciąż nie wie, że trawie na tym obiekcie potrzebne jest coś więcej niż koszenie i podlewanie?

Reklama