Wrocław: Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie konfliktu wykonawców

źródło: inf. prasowa; autor: michał

Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zgłoszonej przez firmę CES próby zagarnięcia mienia o znacznej wartości. Tymczasem usunięta z placu budowy podwykonawca złożył już drugie pismo, tym razem oskarża Imtech Polska o wprowadzenie w błąd.

Reklama

Postępowanie prokuratorskie dotyczy sytuacji z 9 grudnia 2011. Firma CES poinformowała urząd, że jej pracownicy zostali zmuszeni do opuszczenia placu budowy we Wrocławiu i do jednoczesnego pozostawienia na terenie obiektu komputerów z dokumentacją i innego mienia. Firma ochroniarska wynajęta do tego celu przez zleceniodawcę – Imtech Polska – miała grozić pracownikom użyciem siły.

Nie czekając na wyjaśnienie tej sprawy usunięta – we własnej opinii bezprawnie – firma CES już złożyła drugie doniesienie. Tym razem zwraca uwagę, że byli partnerzy z Imtechu celowo wprowadzali jej przedstawicieli w błąd, by wyłudzić dalsze wykonywanie prac, podczas gdy Imtech nie wypłacił obiecywanych pieniędzy. Przez trzy miesiące na podstawie zapewnień o rychłym uregulowaniu zaległości CES miał wykonywać prace warte prawie 7 mln zł netto.

Przedstawiciele Imtech Polska nie komentowali tej sytuacji, ale podczas spotkań mediacyjnych informowali, że uregulowali należności za te prace, które zostały wykonane. CES ma inne zdanie i obie firmy nie mogą się porozumieć polubownie. – Niestety, wskutek braku dobrej woli ze strony naszego kontrahenta nie udało się osiągnąć kompromisu. Tracą na tym firmy, które nie mogą otrzymać pieniędzy za wykonane prace – mówi Kazimierz Świeżyński, prezes zarządu CES.Działania Imtechu naruszają w naszej opinii nie tylko dobre zwyczaje i regulacje prawa cywilnego, ale również prawo karne. Stąd zawiadomienia składane do prokuratury.

Reklama