Narodowy: Nerwy w sprawie otwarcia, procedury na ostatnią chwilę

źródło: TVN24.pl / ZW.com.pl; autor: michał

Policja przeciwwskazań już nie widzi. Za to strażacy owszem, bo płyta boiska wciąż nie ma pozwolenia na użytkowanie. I będzie je mieć najwcześniej w połowie przyszłego tygodnia, czyli zaledwie kilka dni przed imprezą otwarcia. Dopiero wtedy obiekt sprawdzą strażacy – poinformował TVN24.pl.

Reklama

Jeszcze wczoraj stołeczni policjanci nie dawali zielonego światła dla koncertu otwierającego Stadion Narodowy, który zaplanowano na 29 stycznia. Teraz jednak wskazane przez nich problemy zostały rozwiązane. - Chodziło o wytyczanie dróg ewakuacyjnych, materiały budowlane na terenie, na którym ma się impreza odbyć – wymienił dla TVN24 rzecznik Maciej Karczyński.

Te kwestie znalazły się też na liście zastrzeżeń strażaków. Ci jednak nie mogą formalnie zająć się sprawdzeniem obiektu pod kątem bezpieczeństwa, skoro płyta boiska nie została jeszcze w ogóle dopuszczona do użytkowania przez nadzór budowlany. Pismo w tej sprawie wpłynęło dopiero wczoraj. Po sprawdzeniu pod kątem formalnym inspektorzy nadzoru pojawią się na Narodowym w poniedziałek. Jeśli wszystko będzie jak należy, pozwolenie na użytkowanie płyty może zostać wydane w połowie tygodnia. To scenariusz optymistyczny.

Dopiero po pozytywnej ocenie nadzoru na Stadion będą mogli wejść strażacy. Zakładając ich pozytywną opinię, wszystkie procedury zakończą się 2-3 dni przed koncertem „Oto jestem!”, który zaplanowano na przyszłą niedzielę.

Reklama