Miał być hotel na 150 łóżek, ale nie będzie, bo zainteresowali się tylko operatorzy niskiej kategorii. Zamiast wielkiego pubu będą sale uczelniane, a zamiast skweru… stare kamienice. Sprawdź koncepcję przed i po zmianach.

Już przed Bożym Narodzeniem londyński Tottenham Hotspur złożył zmodyfikowane plany do rady dzielnicy Haringey. Jednak dopiero wczoraj dyskutowano nad nimi podczas otwartego spotkania z udziałem przedstawicieli klubu.

Zmiany nie dotknęły samego stadionu, który wciąż ma mieścić 56 tys. widzów na trybunach podzielonych na trzy poziomy, z wyjątkiem jednej za bramką, która ma stanowić serce dopingu dla kibiców „Kogutów”.

Zmieniło się za to otoczenie planowanego obiektu, po każdej stronie. Od północy planowano wcześniej całodobowy supermarket. Pozostał w planie, ale zmieniła się zabudowa nad nim. Zamiast obszernego pubu powstaną tam sale do celów edukacyjnych i biurowych.

Na południu miał stanąć duży hotel, ale wg nieoficjalnych informacji zainteresowani byli tylko operatorzy 2-gwiazdkowych sieci, co oznaczałoby niskie zyski. Dlatego zamiast hotelu mają tam stanąć bloki na ok. 100 mieszkań.

Na południowym zachodzie planowano skwer, który wiosną zamieniałby się w targ, a zimą w lodowisko. Skweru jednak nie będzie, ponieważ stojące w jego miejscu kamieniczki są wpisane na listę zabytków i muszą pozostać w swoim miejscu. Ten fragment został więc wycięty z planu inwestycji.

Komisja planistyczna rady Haringey ma się zająć proponowanymi zmianami 13 lutego. Wtedy dowiemy się, czy uda się zrealizować obecny plan. Poniżej przedstawiamy wizualizacje sprzed zmian (pierwsza, z 2010 roku) oraz po ich wprowadzeniu (grudzień 2011).