Zabrze: Roosevelta czy Gliwice - pytanie powraca

źródło: Gazeta.pl; autor: bartosz

Nowy prezes Górnika chce przeprowadzki Górnika do Gliwic. Władze Zabrza są zdecydowanie przeciwne. Z kolei Komisja Licencyjna może cofnąć pozwolenie na rozgrywanie meczów na obiekcie przy ulicy Roosvelta - pisze "Gazeta Wyborcza".

Reklama

Spotkanie Górnik kontra Śląsk to ostatnie zawody, jakie odbyły się na budowie nowej areny w Zabrzu. Póki co nie ma pewnych informacji co do tego, gdzie zabrzańska drużyna będzie grała na wiosnę.

Nowemu prezesowi klubu, Arturowi Jankowskiemu, przypadł do gustu pomysł czasowych przenosin na nowy stadion Piasta. - Jeśli będzie ciekawy i korzystny plan biznesowy występów w Gliwicach, to na pewno usiądziemy do rozmów - powiedział Jankowski. Gliwicki obiekt bardzo mu się podoba. - Obejrzałem pierwszy mecz Piasta na nowym stadionie i byłem pod dużym wrażeniem - przyznał.

Problemem może być jednak stanowisko zabrzańskiego magistratu. Miasto ma w klubie większość udziałów i to właśnie urzędnicy mają decydujący wpływ na losy Górnika. - Moim zdaniem powinniśmy grać nadal w Zabrzu. Wszystko zależy od kwestii formalnych. Jeśli tylko nadal będziemy spełniać wymogi, powinniśmy zostać na swoim obiekcie - mówi "Gazecie Wyborczej" Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza.

Ponadto Lewandowski uważa, że gra w sąsiednim mieście nie jest prostą sprawą. - Warunki gwarancyjne postawione przez wykonawcę tamtego stadionu są wygórowane. Zgodnie z tymi postanowieniami nasi piłkarze nie mieliby możliwości przeprowadzenia zbyt wielu treningów na tamtej murawie – wyjaśnia.

Zabrzański magistrat rozważy opcję gry na obiekcie Piasta tylko wtedy, gdy piłkarska centrala zabierze licencję stadionowi przy Roosevelta. Póki co pracownicy związku nie mają o obiekcie Górnika pozytywnej opinii.

- Po zakończeniu jesiennych rozgrywek, najpewniej w styczniu, wyślemy do Zabrza ekspertów, którzy obejrzą stadion. Nie chcę teraz przesądzać, czy dopuścimy obiekt do dalszego użytkowania, jednak mogę powiedzieć, że ten stadion w obecnym stanie nie podoba mi się. On zwyczajnie może być niebezpieczny i trwająca budowa może spowodować zagrożenia. Wiem, że niedaleko jest nowy obiekt w Gliwicach, gdzie na czas budowy piłkarze spokojnie mogliby się przenieść - twierdzi Hilary Nowak, szef Komisji Licencyjnej PZPN.

Reklama