Nowe stadiony: Wyspy Owcze

źródło: własne; autor: redakcja

Co szósty mieszkaniec tego kraju jest piłkarzem, więc cóż z tego, że kraj mały. Jest i liga, są wielkie derby i jest stadion narodowy. Zapraszamy na krótką podróż po najbardziej piłkarskim kraju świata, gdzie w wiosce z niespełna tysiącem mieszkańców są dwa przyzwoite stadiony!

Reklama

Łączna populacja to ok. 48-49 tys. mieszkańców, a wśród nich ponad 8 tys. jest zarejestrowanych jako piłkarze. Wychodzi co najwyższej pięciu kibiców na jednego piłkarza. Nic więc dziwnego, że stadiony na Wyspach Owczych są małe. Mimo to trudno odmówić im uroku, chociażby ze względu na położenie w otoczeniu wulkanicznych wzgórz. Choć jest stadionem narodowym, reprezentacja nie grywa tylko tutaj. A kiedy już gra, warto zwrócić uwagę, że dużą popularnością cieszą się mecze z rywalami z ostatnich miejsc w grupie, a niekoniecznie te z najlepszymi reprezentacjami Europy. Oto kilka najważniejszych aren piłkarskich tego duńskiego terytorium zależnego.

Tórsvøllur

TorsvollurStadion Narodowy o pojemności oficjalnie podawanej na 6 tys. osób, choć czasem szacowanej na tysiąc więcej. Życie tego obiektu jest stosunkowo krótkie, bo otwarto go dopiero w 2000 roku. Mimo to już doczekał się dwóch modernizacji – w 2009 roku za jedną z bramek powstał wielofunkcyjny budynek z nadbudową w postaci trybun.

A niespełna miesiąc temu po raz pierwszy odpalono tu nowe maszty oświetleniowe, które pod względem kształtu nie mają sobie równych chyba na całym świecie. Więcej o przyczynach takiej formy oraz o tym, jak bardzo zmieni się stadion w nadchodzących latach (a zmieni się bardzo!) w kolejnym newsie, poświęconym wyłącznie efektownemu projektowi.

Gundadalur

Gundudalur

To nie tylko nazwa stadionu, ale też określenie całej wioski sportowej, w skład której wchodzi i ten stadion, i wymieniony wcześniej narodowy, i kolejne boisko piłkarskie z kilkoma mniejszymi budynkami. Pierwotny stadion Gundadalur powstał już w 1909 roku (!), ale od tego czasu kilkakrotnie się zmieniał.

Dziś ma jedną bardzo efektowną trybunę z zadaszeniem wzdłuż boiska, ale dla kibiców to nie ona jest najważniejsza. Dużo bardziej liczy się to, co jest po drugiej stronie boiska. A obok siebie stoją tam dwie identyczne trybuny z zapleczem, każda z flagą i barwami swojego klubu. Tutaj właśnie rozgrywają się najważniejsze derby ligowe Wysp Owczych między B36 i HB Tórshavn.

Svangaskarð

Svangaskard

Ten otwarty w 1980 roku stadion jest dosłownie wyryty we wzgórzu, które góruje nad miasteczkiem Toftir. Populacja to niespełna tysiąc osób, dlatego pojemność ok. 6000 miejsc musi budzić uznanie. Jeszcze większe wrażenie robi rekord frekwencji ustanowiony tu na meczu z Maltą w 1998 roku, wynoszący 6642 osoby. Dokładnie do tego roku obiekt pełnił rolę narodowego dla mieszkańców Wysp Owczych. Później przeszedł w użytkowanie zespołu B68, ale od czasu do czasu wciąż jest używany przez reprezentację.

Lilit Svangaskarð

Lilit Svangaskard

Usytuowany tuż za trybuną główną byłego stadionu narodowego jest kolejny, już nieco mniejszy obiekt. Pełni rolę zaplecza lekkoatletycznego i jednocześnie jest używany zamiennie przez zespół B68 jako miejsce rozgrywania meczów. Cztery niewielkie sektory z krzesełkami na nasypach mieszczą 1200 osób.

Fløtugerði

FlotugerdiStadion dla miłośników stromych trybun i pięknych widoków. Oglądać mecz można tu nie tylko z trybun (pojemność ok. 3000, choć tylko jedna trzecia to miejsca siedzące), ale też ze wzgórz nad nimi. Nawierzchnia sztucznego boiska idealnie płaska, z dwóch stron góry, a z trzeciej morze. Czego chcieć więcej?

Reklama