Kanada: Wielki problem z Olimpijskim trwa nadal

źródło: CBC.ca / własne; autor: michał

Spłacenie stadionu w Montrealu zajęło 30 lat. Co roku przynosi straty, a kolejna już naprawa dachu pochłonie majątek. Dlaczego więc go nie zburzyć? Bo koszt rozbiórki wyniósłby więcej niż cena warszawskiego Narodowego. Kanadyjczycy zapytali mieszkańców, co z tym fantem zrobić...

Reklama

W miniony weekend na Stadionie Olimpijskim w Montrealu pojawiło się ponad 1000 mieszkańców miasta. Brali udział w zaplanowanym z długim wyprzedzeniem programie konsultacji społecznych na temat przyszłości stadionu. W dużym skrócie – każdy odbył półtoragodzinną wycieczkę z przewodnikiem, a później wypełnił kwestionariusz, w którym pisał, jakie rozwiązania widziałby na stadionie w przyszłości.

Stade Olympique de Montreal

Kolejnym etapem będzie internetowa ankieta dla mieszkańców bezpośredniej okolicy stadionu. Będą pytani o podobne kwestie, bo losy „Olimpijczyka” ważą się w tej chwili. Pewne jest tylko to, że nie zostanie on zburzony. Taka operacja kosztowałaby ok. 700 mln dolarów, czyli ponad 2 mld złotych. Koszt jest ogromny, ponieważ nie można implodować obiektu z użyciem materiałów wybuchowych, lecz konieczna byłaby rozbiórka kawałek po kawałku. Takie rozwiązanie jest spowodowane działaniem tunelu metra pod obiektem, który nie może zostać narażony na uszkodzenie.

O ile z krajobrazu Montrealu nie zniknie, niewykluczone, że obiekt zmieni się diametralnie. Może np. stracić stały dach nad boiskiem. Bo choć konstrukcja wygląda efektownie, jest źródłem wielkich problemów. Jej remont, który trzeba w najbliższych latach przeprowadzić, pochłonie co najmniej 300 mln. W 1999 roku część się zawaliła pod ciężarem śniegu w trakcie wystawy samochodów.

Stade Olympique de Montreal

Od tego czasu zimą obiekt nie działa, a liczba wydarzeń pozasportowych spadła niemal do zera. Jedynym pewnym źródłem pieniędzy jest zespół Alouettes, który za dzierżawę płaci co roku 20 mln dolarów. Dlatego rozważa się kompletną zmianę funkcji obiektu, jak to miało miejsce z przylegającą halą widowiskową. Dziś jest ona krytym zoo, prezentującym mieszkańcom wiele egzotycznych ekosystemów.

Reklama