Poznań: Prawa do projektu utrudniają przejęcie przez Lecha

źródło: WP.pl; autor: michał

Umowa między miastem a Lechem jest gotowa do podpisania, ale podpisana być nie może. Lech zostanie operatorem dopiero wtedy, kiedy miasto porozumie się z architektami i odkupi od nich prawa autorskie do projektu – informuje WP.pl.

Reklama

Oficjalne potwierdzenie, że przyszłym operatorem Stadionu Miejskiego w Poznaniu będzie Lech, miało miejsce jeszcze pod koniec lipca. Tymczasem do dziś nie ma podpisanej umowy między miejskimi urzędnikami a przedstawicielami „Kolejorza”.

Powodem impasu jest brak praw autorskich do projektu stadionu. Te niezmiennie należą do pracowni Modern Construction Design. - Nowy operator w celu zagospodarowania m.in. powierzchni komercyjnych chce współpracować z innym projektantem, pracownią JSK Architekci, którzy projektowali m.in. stadion we Wrocławiu czy Narodowy w Warszawie. Dlatego kwestie praw autorskich muszą być dokładnie doprecyzowane. Biorąc po uwagę, że zawieramy kontrakt na 20 lat, nie możemy wykluczyć, że nowy zarządca w przyszłości będzie chciał dokonać jakieś przebudowy na obiekcie. I w tym przypadku musi mieć pewność, że nie naruszy czyichkolwiek praw – tłumaczy przewodniczący komisji negocjacyjnej spółki Euro Poznań 2012 Paweł Świderski.

W POSiR powstała specjalna komisja, która zajmuje się przejęciem praw autorskich od kontrahenta. - Trwają cały czas negocjacje. Kluczową rzeczą jest znalezienie metody na wyliczenie wartości tych praw. Sądzę, że jest wola z obu stron na porozumienie, do końca przyszłego tygodnia powinniśmy uzgodnić wysokość tej kwoty – tłumaczy dyrektor POSiR Ryszard Żukowski.

Jeśli nie uda się dojść do porozumienia, jest jeszcze jedno wyjście. Umowa z Lechem zostałaby zmodyfikowana i przejąłby on stadion bez praw autorskich do projektu. Wtedy musiałby po prostu zmiany w konstrukcji obiektu konsultować z projektantami i na każdą modyfikację mieć ich zgodę.

Kontrakt z konsorcjum Lech Poznań i Management Marcelin miasto ma podpisać jeszcze w tym miesiącu. Nowy zarządca według wynegocjowanej umowy będzie płacił miastu co roku 3,1mln złotych czynszu stałego oraz czynsz zmienny w wysokości 7,5% wpływów z dnia meczowego. Dodatkowo do miejskiej kasy wpłynie 30% opłat ze sprzedaży praw do nazwy obiektu, jednak nie mniej niż 1 milion złotych rocznie. Umowa zostanie zawarta na 20 lat.

Reklama