Gdańsk: Dziś otwarcie, ale co dalej?

źródło: PAP / Sport.pl; autor: michał

Pierwsza impreza na PGE Arenie to dzień otwarty. Będzie można zwiedzić obiekt za darmo, ale to nie oznacza, że stadion jest wolny od zastrzeżeń. Wciąż mają je i policjanci, i strażacy.

Reklama

Dziś od 10:00 do 18:00 wszyscy chętni mogą odwiedzić PGE Arenę Gdańsk. Wejść na obiekt można od ulicy Żaglowej (tunel nr1) lub Uczniowskiej (tunel nr2). Stamtąd odwiedzający trafią na poziom boiska. Będzie można je obejść, a następnie usiąść wygodnie na trybunach i oglądać wyświetlane na telebimach filmy prezentujące obiekt – jego powstawanie i miejsca, które podczas dnia otwartego dostępne nie będą. Z trybun można wejść na promenadę wewnątrz obiektu, gdzie przygotowane są stoiska gastronomiczne i te promujące miasto oraz Lechię. Ważna uwaga – zgodnie z planem ruch ma się odbywać jednokierunkowo, czyli po wejściu na promenadę nie będzie można wrócić na trybuny.

PGE Arena Fot: elpolako

To jednak mały problem w porównaniu z tymi stojącymi jeszcze przed gdańskim stadionem. PGE Arena ma co prawda pozytywną opinię policji przed nadchodzącymi meczami ligowymi, ale tylko dlatego, że nie będą na nie wpuszczani kibice gości. Przed zaplanowanym na wrzesień meczem z Niemcami obiekt w obecnym kształcie nie będzie dopuszczony, mimo sprawnego działania monitoringu, który jeszcze na początku tygodnia budził wątpliwości.

Swoje uwagi mają jeszcze strażacy. Bo choć 18 lipca wyrazili oni zgodę na organizację imprez, to tylko pod warunkiem późniejszego usunięcia uwag pozostających po sześciu kontrolach. – Wtedy nie chcieliśmy blokować procesu inwestycyjnego i pomimo pewnych niedociągnięć nie wnieśliśmy sprzeciwu. Wskazaliśmy jednak 24 uchybienia i zapowiedzieliśmy, że jeśli podczas kolejnej kontroli nie zostaną one usunięte, na pewno nie wyrazimy zgody na przeprowadzenie imprezy masowej. Tymczasem okazało się, że nie zadziałał filar w kwestii bezpieczeństwa, czyli system sygnalizacji pożarowej – powiedział w rozmowie z PAP zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, młodszy brygadier Jakub Zambrzycki.

Reklama