Anglia: Ekspert wspiera powrót miejsc stojących

źródło: własne / FSF.org.uk; autor: michał

To nie mają być dawne, przestarzałe trybuny. Kibice z Football Supporters Federation proponują wprowadzenie miejsc stojących, które można w parę sekund i bez niepotrzebnych kosztów zamienić na krzesełka. Wzór idzie z Niemiec i zyskał już poparcie prof. Stevena Frosdicka, eksperta ds. bezpieczeństwa.

Reklama

Problem jest prosty: nie wszyscy kibice chcą podczas meczu siedzieć, część woli oglądać na stojąco. Ale przepisy w Wielkiej Brytanii zakazują wstawania podczas meczów, nawet pod groźbą usunięcia ze stadionu. Fani skupieni wokół największego w Wielkiej Brytanii zrzeszenia kibiców – FSF – prowadzą intensywną kampanię w sprawie przywrócenia miejsc stojących na wyspiarskie stadiony. Nie używają słowa „terrace”, które kojarzy się z dawnymi, niekoniecznie bezpiecznymi trybunami. Zastąpili je sformułowaniem „safe standing”, czyli miejsce do bezpiecznego stania. Właśnie na dawnych „tarasach” dochodziło do tragedii z udziałem kibiców, dlatego niektórzy są bardzo negatywnie nastawieni do pomysłu.

By ich przekonać, FSF postawiło niewielki fragment modelowej trybuny w Liverpoolu, gdzie mieszkają rodziny i przyjaciele 96 ofiar Hillsborough. Część z nich pojawiła się na spotkaniu otwartym, gdzie mogli na własnej skórze sprawdzić oferowane rozwiązanie. To stosowany już w Niemczech model krzesełek wbudowanych w barierki. Krzesełka składają się na płasko, więc złożone są miejscami stojącymi z barierką, a rozłożone – miejscami siedzącymi z dobrą widocznością mimo poręczy. Zmiana takiego miejsca z trybu „stojącego” na „siedzący” zajmuje dosłownie sekundę – wystarczy przekręcić kluczyk, który ma kierownik stadionu. Można to zobaczyć na poniższej prezentacji:

Pomysł gorąco popiera prof. Steven Frosdick, jeden z czołowych brytyjskich ekspertów ds. bezpieczeństwa na stadionach. - Myślę, że mają niepodważalny argument do rozważenia przez kluby, by dać kibicom wybór między staniem a siedzeniem na meczach – stwierdził prof. Frosdick podczas spotkania w Liverpoolu. Podkreślał przy tym, że takie rozwiązanie jest nawet bardziej bezpieczne od tradycyjnych sektorów z krzesełkami, ponieważ wielokrotnie do obrażeń kibiców dochodzi podczas zrywania się z miejsca po golu – wtedy niektórzy spadają o rząd lub nawet parę rzędów niżej. Dzięki krzesełkom z poręczą nie ma tego problemu.

Nie wszyscy przybyli na spotkanie w Liverpoolu po prezentacji podzielali entuzjazm FSF wobec nowych miejsc stojących. Jednak jak podkreśla Amanda Jacks, odpowiedzialna w FSF za bezpieczeństwo, nie chodzi o zmuszanie kogokolwiek do stania na meczach. Chodzi o to, by dać ludziom bezpieczny wybór między staniem a siedzeniem.

- Lord Taylor przepowiadał, że ludzie w końcu przyzwyczają się do siadania na meczach. Każdy, kto kiedykolwiek był na meczu lub nawet ogląda je w telewizji wie, że do tego nie doszło – twierdzi Amanda Jacks, zwracając uwagę na fakt, że od ponad 20 lat niezmiennie spora grupa kibiców chce podczas meczów stać. Na niektórych stadionach mają na to ciche przyzwolenie mimo zakazu, na innych muszą się liczyć z sankcjami.

Reklama