Poznań: Warta opuści miejski stadion?

źródło: Gazeta.pl; autor: michał

Jeśli wierzyć plotkom, klub stanie przed bardzo trudną sytuacją – płacić 1,5 mln albo szukać innego stadionu. Z kolei jeśli wierzyć pani prezes poznańskiego klubu, w przypadku tak wysokich opłat Warta straci inwestora i upadnie – pisze Gazeta.pl.

Reklama

Warta ma już licencję na nowy sezon, ale nie ma za to pewności, gdzie miałaby go rozgrywać. Operatorem stadionu najpewniej będzie Lech Poznań i choć nie będzie mógł narzucać lokalnym rywalom wysokich kwot bez powodu, jest pewne, że opłaty wnoszone przez Wartę wzrosną znacznie.

Muszą wzrosnąć, bo dziś poznański klub płaci tylko symboliczny tysiąc złotych za mecz. Nie można oczekiwać od Lecha Poznań, by dopłacał do meczów rozgrywanych przez Wartę. Działacze Warty argumentują, że ich mecze rozgrywane są bez użycia sztucznych świateł, ich szatnie są mniejsze, a na całym stadionie wynajmują tylko część trybun i parę pomieszczeń. Nie chcą więc ponosić kosztów porównywalnych do Lecha.

- Słyszałam plotki, że nowy operator będzie chciał od nas 1,5 mln zł rocznie. Jeśli tak, to był nasz ostatni mecz na Stadionie Miejskim. Wycofamy się z klubu - mówi dla „Gazety Wyborczej” prezes Łukomska-Pyżalska. - Po prostu nie będzie nas stać na wynajmowanie tego obiektu – dodaje. Powrotu do małego „Ogródka” nie ma, bo nie spełnia wymogów.

Prezes zapewnia, że klub może dokładać swoją cegiełkę do utrzymania wielkiego stadionu na różne sposoby, np. finansując jedną lub nawet dwie wymiany murawy co rok. Nie jest jednak w stanie płacić w przeliczeniu ok. 100 tys. zł za każdy mecz, bo klub osiągał wiosną wysoką frekwencję przede wszystkim dzięki wejściówkom rozdawanym za darmo lub sprzedawanym za symboliczne kwoty.

Reklama