Bezpieczeństwo: Kibice zgłoszą społeczny projekt ustawy?

źródło: własne; autor: michał

Z jednej strony dopuszczenie pirotechniki i rezygnacja z zakazów klubowych. Z drugiej - wprowadzenie jednego systemu identyfikacji dla całego kraju oraz całkowity zakaz sprzedaży alkoholu na stadionach – to pomysły, które znajdą się w projekcie zmian przepisów autorstwa OZSK.

Reklama

Obecne przepisy, a zwłaszcza sposób ich wykorzystywania po finale Pucharu Polski, budzą duży niepokój w Ogólnopolskim Związku Stowarzyszeń Kibiców. W niedzielę w Warszawie OZSK wybrało swoje nowe władze i zapowiedziało walkę o zmiany w przepisach. Walka ta ma się toczyć wyłącznie na merytoryczne argumenty i merytoryczne mają być też zmiany, które fani chcą wprowadzić do ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.

Nad projektem pracują osoby z wykształceniem prawniczym. Chcemy przedstawić dobry dokument, a nie prawny bubel. Jako kibice pokażemy, że jesteśmy dobrze zorganizowani i potrafimy dobrze działać – zapewniał w niedzielę przedstawiciel Fundacji Republikańskiej, jednego z inicjatorów projektu.

Najważniejsze zagadnienia zawarte w przygotowywanym obecnie projekcie uwzględniają m.in. legalizację materiałów pirotechnicznych na meczach. Na razie nie ma jeszcze szczegółów na temat konkretnych środków pirotechnicznych, jakie miałyby zostać dopuszczone. Jest za to ograniczenie, jakie fani chcą na siebie wprowadzić wzorem Duńczyków. Tam pokazy pirotechniczne są legalne, ale pod warunkiem wpłacenia przed odpaleniem materiałów pokaźnej kaucji. Ta przepada, jeśli środki są użyte nieprawidłowo.

Fani chcą też złagodzenia zakazów. Po pierwsze, według nich nie sprawdzają się tzw. zakazy klubowe, które Polska wprowadziła wzorem części krajów zachodnich – m.in. Anglii i Niemiec. Po drugie, zakazy nakładane przez sądy miałyby ulec skróceniu, ponieważ dziś są nawet dwukrotnie dłuższe od kar na Zachodzie, a nie ma dowodów na wyższą skuteczność takich restrykcji. Dlatego w propozycji kibiców pojawia się opcja złagodzenia zakazów przez odpracowanie części kary po odbyciu 1/3 długości. Podobne normy obowiązują w Dortmundzie (ale nie w całych Niemczech – przyp. red.), gdzie fani ukarani zakazem mogą udowodnić ciężką pracą, że żałują i są gotowi wrócić na trybuny. Taka możliwość byłaby zbieżna z opinią uznanego eksperta, Dr. Pilza z Hanoweru. Ten twierdzi, że zakazy nie mają same w sobie funkcji resocjalizacyjnej i mogą wręcz prowadzić do pogłębienia się agresji u osób ukaranych.

Kibice z OZSK chcą też, by w Polsce wszystkich kibiców obejmował jednolity system identyfikacji z jedną kartą kibica. Fani mieliby obowiązek posiadania jej, ale nie ograniczałaby im ona możliwości odwiedzania różnych stadionów. Dziś dochodzi do kuriozalnych sytuacji, w których kibicom odmawia się sprzedaży biletu na mecz jednej drużyny, jeśli mają już kartę kibica innej lub mieszkają w odległym regionie.

Obostrzeniem wobec rządowych planów byłby zakaz sprzedaży alkoholu wszędzie na terenie imprezy masowej. Według polityków, sprzedaż piwa powinna zostać wprowadzona w wyznaczonych miejscach na stadionach. Zapis taki pojawi się przy okazji Euro 2012, ponieważ wymusiła go UEFA – jednym ze sponsorów imprezy są duże browary.

By wprowadzić swoje zmiany pod dyskusję fani chcą zebrać 100 000 podpisów pod projektem obywatelskim. W kampanii „Kibice za bezpieczeństwem” mają brać udział przedstawiciele stowarzyszeń kibiców zrzeszonych w OZSK. Ich zadaniem będzie przekonać jak największą liczbę osób do poparcia ujętych w projekcie zmian. Kampania ma ruszyć w najbliższych tygodniach.

Reklama