Bezpieczeństwo: Do końca sezonu bez wyjazdów?!

źródło: TOK FM; autor: michał

Najpierw dwa zamknięte stadiony, potem możliwość zamknięcia kolejnych, a teraz zakaz uczestnictwa w wyjazdach do końca sezonu. PZPN przychylił się do wniosku policji i kibice z klubów Ekstraklasy, I i II ligi nie mogą jeździć za swoimi klubami! Podobnie może być w niższych klasach rozgrywkowych.

Reklama

Z wnioskiem o zamknięcie stadionów I i II ligi dla przyjezdnych wystąpił do PZPN Komendant Główny Policji. Jak twierdzi rzecznik komendanta, to wynik skarg klubów, które mają problem z przyjmowaniem przyjezdnych. - To właśnie nad gośćmi najczęściej nie potrafią zapanować. Wynika to z tego, że przyjezdni kibice za punkt honoru stawiają sobie to, żeby się „pokazać” – twierdzi mł. insp. Mariusz Sokołowski.

Według Sokołowskiego taki zakaz rozwiąże nie jeden, a wiele problemów. Po pierwsze, spokojniej będzie na stadionach, bo nie będzie zantagonizowanych ze sobą grup. Po drugie nie będzie ustawek, bo autobusy i pociągi nie ruszą w Polskę. A w związku z tym nie będzie też problemu z konwojowaniem kibiców przez policję.

Z postulatem Polski Związek Piłki Nożnej już się zgodził. Jego zarząd zdecydował że wszystkie pozostałe do rozegrania mecze o mistrzostwo I i II ligi w sezonie 2010/2011 odbędą się bez udziału zorganizowanych grup kibiców drużyn przyjezdnych. Jednocześnie zarząd związku zwrócił się do Wojewódzkich ZPN o wprowadzenie takiego zakazu w spotkaniach trzeciej ligi i niższych klas rozgrywkowych. Potwierdzono również, że Ekstraklasa S.A. przychyla się do wniosku policji i też nie zezwoli na zorganizowane wyjazdy.

Premier Tusk zgadza się. - Nie wykluczam, że jeśli taka jest diagnoza policji, to byłoby lepiej, przynajmniej na jakiś czas zrezygnować z wyjazdów – powiedział poproszony o komentarz. Dodał, że agresja często może wynikać właśnie z faktu obecności kibiców obu rywalizujących klubów. Wydatki policji na zabezpieczenie wyjazdów to rocznie ok. 20 mln zł. - Nie muszę tego tłumaczyć, ile dobrych rzeczy policja mogłaby zrobić za te pieniądze – dodał szef rządu.

Chcesz skomentować najnowszy pomysł władz? Zapraszamy na facebooka »

Komentarz Stadiony.net: Rzeczywiście, być może to fakt obecności kibiców dwóch walczących ze sobą klubów wpływa na poziom agresji. Tyle że równie dobrze premier może powiedzieć (co w obecnej sytuacji nawet nas nie zdziwi), że do agresji może przyczyniać się obecność piłkarzy i sędziów. W końcu jak nie na kibiców drużyny przeciwnej, to na jej zawodników albo na arbitrów (oni zawsze sprzyjają tym drugim) można się wściekać. Jeśli więc wyeliminujemy wszystkie budzące agresję elementy widowiska, wreszcie będziemy mieć bezpieczne stadiony. Puste, bez samego widowiska, ale bezpieczne, a przecież to liczy się najbardziej. Znacznie bardziej niż fakt, że przestepcy stanowią mały ułamek ludzi, których w ten sposób władze karzą. Ale skoro inaczej nie potrafią...

Reklama