Łódź: Szukają oszczędności, by ratować licencję ŁKS

źródło: Gazeta.pl; autor: michał

Radni na razie znaleźli 800 tys. złotych na część z prac koniecznych dla utrzymania przez ŁKS licencji. Na stadionie przy Al. Unii wymienić trzeba krzesełka, bramy, monitoring i wiele innych rzeczy – wylicza Gazeta.pl.

Reklama

O bardzo surowej ocenie łódzkiego stadionu przy Al. Unii pisaliśmy już w lutym, kiedy delegat PZPN miał całą masę uwag i zagroził, że bez szybkiej poprawy obiekt nie zostanie dopuszczony do rozgrywek. Radni zdali sobie z tego sprawę jednak dopiero teraz, po ostatniej wizycie z 8. kwietnia. Okazało się wtedy, że zmian na lepsze nie ma, a czas nagli. ŁKS najpewniej awansuje bowiem do Ekstraklasy, a wtedy będzie musiał spełniać normy – zwłaszcza w zakresie bezpieczeństwa.

Do wymiany nadaje się część krzesełek (na trybunie B), trzeba też zainstalować nowy monitoring i system identyfikacji z kołowrotami. Do poprawki jest też infrastruktura wewnątrz trybuny głównej – okna i drzwi w szatniach, trzeba kupić stół do masażu. Wreszcie potrzeba też lepszego systemu awaryjnego oświetlenia.

Szefowie ŁKS według informacji „Gazety” szacowali konieczne wydatki na ok. 500 tys. zł, ale ostatecznie będą one znacznie wyższe, nawet czterokrotnie. Pierwsze pieniądze już są zarezerwowane – 800 tys. udało się zaoszczędzić na organizacji EuroBasketu i radni przekazali je na modernizację. Do 11. maja muszą znaleźć pozostałą sumę, a i to nie koniec kłopotów. ŁKS musi bowiem złożyć komplet dokumentów wymaganych licencją do końca maja. W tym czasie trudno będzie przeprowadzić wszystkie wymagane procedury przetargowe.

Reklama