Białystok: Radni żądają wyjaśnień

źródło: Gazeta.pl; autor: michał

Opozycyjni radni PiS wystosowali interpelację do wiceprezydenta odpowiedzialnego za sport. Chcieli, by odniósł się do doniesień mediów w sprawie opóźnień i możliwości wycofania się firmy Eiffage. Prezydent unika odpowiedzi, Eiffage odmawia komentarza – pisze Gazeta.pl.

Reklama

We wtorek radni miejscy z PiS wystosowali interpelację do Tadeusza Arłukowicza, zastępcy prezydenta odpowiedzialnego za sport. Znalazło się w niej siedem pytań dotyczących niedawnych doniesień medialnych. Czy budowa stadionu faktycznie będzie opóźniona? Czy to prawda, że firma Eiffage chciała zmieniać materiały na tańsze by zmieścić się w budżecie? I wreszcie – czy jest możliwość opuszczenia przez wykonawcę placu budowy?

Arłukowicz nie udzielił odpowiedzi satysfakcjonującej radnych i wielu zaniepokojonych kibiców. Uznał, że jako osoba niezajmująca się na co dzień miejskimi inwestycjami, nie jest odpowiednim adresatem pisma. Stwierdził, że o istnieniu lub braku opóźnień będzie można orzec dopiero na przełomie marca i kwietnia.

Według jego wiedzy nie ma też mowy o zagrożeniu dla inwestycji. - Być może jakieś opóźnienia są, ale nie sądzę, by miały wpływ na realizację inwestycji. […] Wykonawca przystępując do przetargu i oferując określoną cenę musiał się liczyć z realiami i dlatego my wymagamy od wykonawcy wykonania tej inwestycji - mówił zastępca prezydenta Białegostoku.

Zagroził, że jeśli firma Eiffage odstąpi od dalszych prac, miasto będzie dochodziło kar zapisanych w umowie. To kwota 16 mln zł. Nie wiadomo jednak, czy – a jeśli tak to jak duże – straty może ponieść polsko-francuski wykonawca w przypadku realizacji inwestycji. Koordynator ds. komunikacji i marketingu Eiffage Budownictwo Mitex S.A. Marek Pawlukiewicz odmówił komentarza na temat budowy białostockiego stadionu.

Reklama