Dubai „idealnym partnerem” dla budowy Stanley Park

źródło: własne / icliverpool.co.uk; autor: Michał

Ewentualne przejęcie Liverpoolu przez Dubai International Capital pozwoliłoby na budowę nowego stadionu na 60 000 widzów oraz wyjście klubu z pokaźnego długu.

Reklama

Jak poinformował dyrektor wykonawczy Liverpoolu, Rick Parry, warta 450mln Ł transakcja może być idealnym rozwiązaniem dla problemów klubu, którego długi sięgają już 80mln Ł. Ekspert ekonomiczny z Dubaju, Vimal Malik, tak komentuje plany rządzącej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich rodziny: - Dubai Holdings to biznes mający przynosić zyski i nie inaczej będzie z Liverpoolem. Szejk Mohammed prowadzi swoje interesy zawsze ufając ekspertom w każdej inicjatywie, która może przynieść zyski. Preferuje raczej zysk długoterminowy, zamiast szybkiego zbijania majątku. To dobra i jednocześnie zła wiadomość dla kibiców Liverpoolu. Szejk zainwestuje próbując osiągnąć z klubem wielkie sukcesy, ale jeśli mu się nie powiedzie- nie będzie sentymentów.

Nowy stadion, którego koszt szacuje się na 200mln Ł miał być gotowy już niebawem, tymczasem wciąż nie znaleziono środków finansowania i budowa nie ruszyła. Klub nie otrzymał 9mln Ł od North West Development Agency na prace przygotowawcze do tej wielkiej inwestycji. Dyrektor Agencji, Steve Broomhead, wyjaśnia: - Cieszy mnie wiadomość o zbliżaniu się do porozumienia Liverpoolu z konsorcjum. Liczę na kontakt z nowym właścicielem, niezależnie kto miałby nim być. Interesuje mnie jego zaangażowanie w możliwość regeneracji północnego Liverpoolu. Jeśli wszystko dojdzie do skutku, będzie to dla klubu i miasta wspaniała inwestycja.

W dzisiejszym wydaniu Liverpool Daily Post można przeczytać, że sfinalizowanie umowy między klubem a inwestorem jest coraz bliżej, jednak nie należy się go spodziewać do końca miesiąca, czy nawet na początku lutego. W tej chwili prawnicy Dubai International Capital analizują sytuację Liverpoolu. Proces przeciąga się z uwagi na niedawną przerwę świąteczną oraz plany budowy nowego stadionu w ramach umowy.

Reklama