Stadion Lecha: inne trybuny i całkowicie kryty?

źródło: Gazeta Wyborcza; autor: Nightaangel

Władze Poznania mają już przygotowaną prezentacje stadionu przy ulicy Bułgarskiej. Ukażą ją 23 marca w Budapeszcie na kongresie UEFA. Poznań chce walczyć o organizacje Euro 2012, obiektem mogącym pomieścić 45 tys. widzów. Możliwe, że po zakończeniu przebudowy stadion będzie całkowicie kryty.

Reklama

Kandydatura Polski i Ukrainy znalazła się w finałowej trójce, co znaczy, że nie jest bez szans na wygranie. Warunkiem, by mecze Euro 2012 rozgrywane były w Poznaniu, jest powstanie stadionu. Już kilka lat temu miasto zdecydowało się na całkowitą przebudowę stadionu. W tej chwili stoi tam jedna nowoczesna trybuna, przy której montowane jest zadaszenie. Do końca czerwca wybudowana zostanie druga trybuna. Narazie na tym ma się zakończyć modernizacja. Do zakończenia całej inwestycji, i do tego by stadion był brany pod uwagę przy organizacji Mistrzostw Europy, trzba wybudować jeszcze dwie trybuny wzdłuż lini bocznych boiska. W zeszłym tygodniu członkowie Międzyresortowego Komitetu Wykonawczego Euro 2012 spotkali się z przedstawicielami cześciu miast kandydujących do goszczenia uczestników mistrzostw (najwyżej pięć z nich będzie gościło mistrzostwa). - Pokazaliśmy tam film prezentujący poznański stadion oraz inne szczegóły naszej oferty - mówi zastępca prezydenta Poznania Maciej Frankiewicz.

Na trójwymiarowej prezentacji, którą wczoraj można było zobaczyć w Urzędzie Miasta, przyszły stadion wygląda naprawdę imponująco. - Obiekt pomieści ok. 45 tys. widzów, a na duże imprezy, m.in. ze względów bezpieczeństwa, pojemność będzie zmniejszona do 40 tys. - informuje wiceprezydent Frankiewicz. Z planów, które zostały przygotowane przez firmę Modern Construction Systems, każda trybuna wzdłuż bocznych lini boiska będzie trzypiętrowa i pomieści 12,5 tys. kibiców. - Wewnątrz trybuny od strony Lasku Marcelińskiego chcemy umieścić loże dla VIP-ów, miejsca pracy dla dziennikarzy, a także salki sportowe. Tzw. druga trybuna, która będzie gotowa już w czerwcu, docelowo ma być przeznaczona dla kibiców gości. Całość przykryje dach: membrana na konstrukcji stalowej - mówi architekt Wojciech Ryżyński. - Stadion będzie też przygotowany do tego, by w przyszłości całkowicie go zadaszyć, razem z boiskiem. Może więc być to obiekt kryty - dodaje i apeluje: - Na razie sytuacja jest taka, że tworząc ten projekt, musimy bardzo oszczędzać. Proszę władze o pewien luz finansowy.

O to może być trudno, ponieważ stworzenie ze stadionu przy ul. Bułgarskiej nowoczesnego obiektu ma pochłonąć jeszcze 100 mln zł. 25% tej kwoty pochodzić będzie z budżetu miasta (ale jest zapisana dopiero na lata 2009 i 2010), resztę ma zostać sfinansowana z budżetu państwa.- Ministerstwo Sportu wstępnie deklaruje wsparcie naszego projektu. A my postaramy się, by pieniądze miejskie można było wydać wcześniej - mówi wiceprezydent Frankiewicz.

Projekt pokazuje jednak problemy, jakie wiążą się z połączeniem już istniejącej czwartej trybuny z tymi wzdłuż lini bocznych boiska. "Czwórka" ma bowiem zakręty, które zostały zaprojektowane przed wydaniem przez FIFA przepisów o zwężeniu boiska. Gdyby teraz dobudowano do niej brakujące trybuny boczne, znajdowałyby się one bardzo daleko od murawy - nawet 20 m. Jakiś czas temu wydawało się to dobrym rozwiązanie, ponieważ na stadionie miał być jeszcze tor żużlowy. Dziś tak być nie może. Co można więc zrobić? - Zbudujemy je tak, by były strome na górze, a łagodne na dole. To sprawi, że będzie można postawić je bliżej boiska, nie ograniczając widoczności kibicom z krańców już istniejącej czwartej trybuny - mówi Ryżyński.

Czy dach z lekkiego tworzywa tworzącego membranę będzie bezpieczny i odpowiednio chroniony przed śniegiem? - Nie potrafię wyobrazić sobie sytuacji, w której ten dach miałby stanowić jakiekolwiek zagrożenie. A nawet jeśli, to groźniejszy będzie dla niego huragan niż leżący śnieg - mówi architekt.

Pod koniec przyszłego miesiąca do Polski ma przyjechać delegacja UEFA. - Jesteśmy przygotowani na to, że przyjedzie do Poznania, a także do Wronek, Grodziska Wlkp. i Szamotuł, gdzie ekipy startujące w Euro mogłyby założyć swoje bazy - mówi wiceprezydent Frankiewicz. - Kraków i Gdańsk ostatnio przyspieszyły prace, ale chcemy nadal być liderem w tej rywalizacji o Euro - dodaje.

Reklama