Dziś wieczorem, o 20:30, Znicz Pruszków podejmie Wisłę Kraków w 6. kolejce Betclic 1. Ligi. Jeszcze zanim piłkarze wyszli na boisko, wokół spotkania narosło wiele emocji związanych z obecnością kibiców przyjezdnych.

Otwarcie sektora gości i protest

Znicz Pruszków potwierdził już na początku sierpnia, że sektor gości zostanie otwarty. Do dyspozycji fanów Wisły przygotowano około 100 miejsc, co wynika z ograniczeń stadionu przy ul. Bohaterów Warszawy. Informację o wpuszczeniu zorganizowanej grupy przekazywał wcześniej również prezes Wisły, Jarosław Królewski.

Decyzja ta spotkała się z ostrym sprzeciwem lokalnych kibiców. Grupa Pruszkowscy Fanatycy ogłosiła, że zbojkotuje trybuny, pozostawiając pusty sektor A. W oświadczeniu zapowiedziano, że doping dla drużyny będzie prowadzony spod bramy stadionu, a nie z trybun. To gest sprzeciwu wobec wpuszczenia sympatyków z Krakowa.

Uszkodzona „klatka” i szybka naprawa

Na krótko przed meczem doszło do aktu wandalizmu – nieznani sprawcy uszkodzili tzw. klatkę, czyli barierki prowadzące do sektora gości. Mogło to uniemożliwić wpuszczenie kibiców Wisły, jednak infrastruktura została szybko naprawiona, a sprawą zajęła się policja. Klub zapewnił, że sektor będzie dziś w pełni gotowy.

Na kilka godzin przed rozpoczęciem meczu wiadomo już, że kibice Wisły pojawią się na stadionie w Pruszkowie i obejrzą spotkanie z wyznaczonego sektora. Z kolei część pruszkowskich fanów pozostanie poza stadionem, zgodnie z zapowiedzią bojkotu. Na trybunach zapewne i tak nie byłoby tłumów – w sumie dwa mecze domowe w tym sezonie odwiedziło 2137 fanów.

Tweet Znicza Pruszków https://x.com/znicz_pruszkow/status/1957773384554565640

— Znicz Pruszków (@znicz_pruszkow) May 14, 2025