Od nadchodzącego sezonu HSV znów będzie występować w Bundeslidze. Co więcej, klub znajduje się obecnie w najlepszej kondycji finansowej od lat i jest wolny od długów. Planowane są większe inwestycje, a na walnym zgromadzeniu członków umożliwiono pozyskanie dodatkowego kapitału dzięki powołaniu funduszu Supporters Trust. To istotne wsparcie, ponieważ HSV ma ambitne plany związane z własnym stadionem.

Rekordy finansowe i frekwencyjne

W ciągu ostatnich ośmiu lat klub zredukował swoje zadłużenie netto o około 75 mln € – mimo pandemii, spadku z Bundesligi i licznych zmian personalnych. Ogromna w tym zasługa kibiców, którzy wielokrotnie bili rekordy wsparcia. Miniony sezon przyniósł rekordową frekwencję na Volksparkstadion, a także rekordową sprzedaż koszulek (90 000 sztuk). Mimo konieczności wypłaty premii za awans, HSV zakończy obecny rok finansowy z zyskiem – już po raz czwarty z rzędu. Według Huwera, tylko cztery inne kluby w Niemczech mogą się tym pochwalić.

© Michael Panse (cc: by-nd)

Nowa tożsamość, nowe cele

HSV wkracza do Bundesligi z nową tożsamością – powiedział Huwer podczas walnego zgromadzenia.

Obecnie trwają inwestycje w Volksparkstadion. 30 mln € wydane na modernizację przed Euro 2024 to dopiero początek. Już w przyszłym sezonie zaplanowano kolejne 7 mln € na utrzymanie obiektu, a w kolejnych latach suma ta ma wzrosnąć do 20 mln €. Planowane są zmiany zwiększające komfort kibiców i poprawiające ofertę gastronomiczną. Rozważane jest również zwiększenie pojemności stadionu z 57 000 do 60 000 miejsc. Chcemy znaleźć równowagę między funkcjonalnością a emocjami, i pomiędzy efektywnością finansową a tożsamością – podkreślił Huwer.

Aby zrealizować te plany bez ponownego zadłużania się, HSV planuje pozyskać fundusze poprzez utworzenie spółdzielni Supporters Trust. Członkowie klubu będą mogli nabywać udziały w HSV Fußball AG & Co KGaA. W ciągu trzech sezonów do sprzedaży trafi łącznie 1,87 mln akcji, po około 500 € każda. Jeśli wszystkie zostaną wykupione, klub zyska nawet 100 mln €. Środki te mają posłużyć głównie kibicom – w postaci lepszego, większego i nowocześniejszego stadionu.

Huwer uważa tę drogę za złoty środek do dalszego rozwoju. Przez lata tylko się broniliśmy, wybiliśmy piłkę i liczyliśmy, że wpadnie jakiś przypadkowy gol. Teraz mamy piłkę przy nodze i sami prowadzimy grę. Tworzymy nową dekadę. A zabawa dopiero się zaczyna – podsumował z entuzjazmem.