Hiszpania: Opozycja chce pustych trybun na mecz z Realem na Mestalla
źródło: Stadiony.net; autor: Miguel Ciołczyk Garcia
“Nie będziemy wspólnikami śmierci Walencji” – tymi słowami Libertad VCF, platforma opozycyjna wobec zarządu Petera Lima rozpoczyna komunikat, w którym wzywa fanów Nietoperzy do drastycznego kroku.
Reklama
Libertad VCF wzywa do „nierównej walki”
Peter Lim, Lay Hoon, Javier Solís, Miguel Ángel Corona i Inmaculada Ibáñez są bezpośrednio odpowiedzialni za tą agonię
– oskarżają po kolei członków zarządu działacze Libertad VCF. Stowarzyszenie chce demokratyzacji klubu i odejścia właściciela, singapurskiego biznesmena Petera Lima. Oskarża też prezesa La Liga Javiera Tebasa i hiszpańską federację o bycie wspólnikami w brudnych interesach
Lima.
Libertad VCF uważa, że nie mogą pozostać bierni wobec ruiny sportowej, ekonomicznej i społecznej
klubu, który po 17 meczach ma 12 punktów i jest przedostatni w ligowej tabeli. Trzeba zaznaczyć, że zagrał mecz mniej niż reszta drużyn z powodu październikowych powodzi. Zaplanowane wówczas spotkanie z Realem Madryt zostało przełożone na 3 stycznia. Mecz będzie pierwszym z nowym trenerem na ławce, Carlosem Corberánem. W obliczu fatalnych wyników klub zwolnił bowiem Rubéna Baraję.
Libertad VCF nawołuje, aby zbojkotować właśnie to starcie – przeciwko najbardziej wyczekiwanemu rywalowi z całej La Liga. Ta walka jest nierówna. Jesteśmy sami. Ale nie będziemy milczeć
– obiecują, nawołując do niewchodzenia na Mestalla. Nie wszyscy jednak wierzą w skuteczność tej walki. Zobaczycie, stadion i tak się zapełni
– pisze jeden z użytkowników. Wszyscy chcą zobaczyć Viniego
– wtóruje inny.
Reklama