Francja: Sześciolatek ukarany zakazem stadionowym!
źródło: Stadiony.net; autor: Jakub Ducki
Sześciolatek rzucający papierowe kubki na boisko podczas meczu Ligue 1 stał się niecodziennym bohaterem nagłówków prasowych. Klub HAC, powołując się na zasadę równego traktowania wszystkich kibiców, nałożył na chłopca i jego wujka zakaz stadionowy na dwa miesiące.
Reklama
Incydent na Stade Océane
Do zdarzenia doszło 10 listopada podczas starcia pomiędzy drużynami Le Havre i Reims. Według relacji France Bleu Normandie oraz L’Équipe, młody kibic został sfilmowany, gdy rzucał papierowe kubki i kawałki papieru w stronę murawy Stade Océane. Co więcej, towarzyszący mu wujek nie zareagował na zachowanie chłopca. W efekcie klub HAC zdecydował się ukarać zarówno dziecko, jak i jego opiekuna. Sześciolatek wraz z jego wujkiem otrzymali zakaz wstępu na trzy kolejne mecze (dwa miesiące).
© Phil76
"Zasady są jednakowe dla wszystkich"
Przedstawiciele Le Havre Athletic Club podkreślają, że przepisy obowiązujące na stadionach nie rozróżniają wieku uczestników. Zasady nie rozróżniają dziecka od dorosłego
i z tego wynika, że każdy incydent na stadionie zasługuje na karę. Wszystkie dzieci muszą przyjść na stadion w towarzystwie. Dla ich bezpieczeństwa, ale także po to, by przypomnieć im, jak mają się zachowywać
- dodał klub.
Decyzja o zakazie stadionowym została podjęta po przeanalizowaniu nagrań z monitoringu. W raporcie delegata Ligue 1 odnotowano, że rzucone kubki spadły na skraj boiska, nie powodując jednak przerwania meczu ani obrażeń. Klub HAC uniknął w ten sposób kary finansowej w wysokości 4 000 €, jaką mogłaby nałożyć Komisja Dyscyplinarna. Prezes Le Havre, Jean-Michel Roussier, uzasadnił podjętą decyzję, wskazując na konieczność przestrzegania regulaminu. Czy ma 6 lat, czy 60 lat, to jest ta sama stawka kary
– wyjaśnił Roussier w wywiadzie dla stacji RMC.
Zdaniem klubu, zakaz miał na celu przede wszystkim edukację – zarówno chłopca, jak i jego opiekuna. Musimy podnieść świadomość tych, którzy nam towarzyszą i pokazać, że stadion powinien pozostać miejscem świętowania, a nie wyładowywania złości
– wyjaśniała osoba związana z HAC.
© LG96 (cc: by-sa)
Reklama