Niemcy: Czy stadion nowego klubu Puchacza zdąży ze zmianami przed startem Bundesligi?

źródło: Stadiony.net; autor: Paulina Skóra

Niemcy: Czy stadion nowego klubu Puchacza zdąży ze zmianami przed startem Bundesligi? W maju Holstein Kiel awansował do Bundesligi, a 24 sierpnia „Bociany” rozegrają pierwszy mecz w nowym sezonie. Jednak stadion w Kilonii nadal nie spełnia wymagań najwyższej klasy rozgrywkowej. Władze miasta już ogłosiły przetarg na remont, a na stole leży kontrakt o wartości 75 mln €. Miasto dysponuje tylko częścią tej kwoty.

Reklama

Co trzeba zmienić?

Obecnie Holstein-Stadion może pomieścić około 15 000 widzów, z czego 5 239 to miejsca siedzące. W Bundeslidze stadion musi mieć co najmniej 8 000 miejsc siedzących, co stanowi wyzwanie, ponieważ dodanie większej liczby takich miejsc może zmniejszyć ogólną pojemność poniżej wymaganych 15 000. Dodatkowo, obecny system oświetlenia, zmodernizowany w 2009 roku do 1200 luksów, spełnia jedynie standardy drugiej ligi, podczas gdy Bundesliga wymaga 1800 luksów.

Kolejnym obszarem wymagającym poprawy jest infrastruktura dla mediów. Liczba miejsc dla prasy musi wzrosnąć z 65 do 112. Ponadto stadion musi podwoić liczbę miejsc parkingowych dla mediów i powiększyć salę konferencyjną. Obiekt nie jest także odpowiednio przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Na krótką metę, po awansie, klub zainstalował technologię goal-line i stworzył pomieszczenia prasowe, ale w dłuższej perspektywie wymaga on gruntownej modernizacji.

Obecnie mówi się o trzech możliwych wariantach przebudowy obiektu należącego do Holstein Kiel. Ostateczny wybór wariantu zależy od wykonalności i kosztów – renowacja może kosztować maksymalnie 75 mln €. Kilka tygodni temu portal kn-online.de stworzył ankietę, w której kibice mogli głosować na wariant, który najbardziej im odpowiada.

Holstein-Stadion© Grenzenlos Groundhopping

Trzy opcje

Pierwszy wariant zakłada obrócenie boiska o 90 stopni i wybudowanie nowej trybuny głównej w pierwszym etapie budowy, w miejscu sektora zajmowanego obecnie przez najzagorzalszych kibiców, którzy musieliby wówczas przenieść się na trybunę południową.

Druga opcja obejmuje pozostawienie płyty boiska w obecnym miejscu, co z pewnością jest najmniej wymagającym rozwiązaniem. Architekci musieliby jednak pozostawić północno-wschodni róg stadionu otwarty, gdyż plan zagospodarowania przestrzennego nakłada tam rygorystyczne ograniczenia. Nawet na północnym zachodzie stadion nie zostałby całkowicie zamknięty ze względu na ograniczoną przestrzeń. Można jednak sobie wyobrazić dużą lożę wzorowaną na obecnym stoisku rzemieślników na stadionie Holstein – zamkniętą przestrzeń dla około 200 gości na miejscach stojących.

Ostatni wariant zakłada przesunięcie płyty boiska na południowy zachód w kierunku obecnej hali sportowej. Zaletą tego rozwiązania jest fakt, że trybuny można byłoby wybudować w każdym narożniku stadionu, co sprawiłoby, że stadion Holstein byłby zamkniętą areną piłkarską, podobnie jak w wariancie z obróconym boiskiem.

Wadą tej opcji jest jednak to, że kilka istniejących trybun zostałoby rozebranych w pierwszej fazie inwestycji, co wiązałoby się ze znacznym zmniejszeniem pojemności obiektu. Kiel nie zamierza wyprowadzać się na stadion zastępczy podczas trwania prac. Ponadto, przylegająca od południowego zachodu Holsteinhalle, czyli hala sportowa, musiałaby zostać rozebrana dużo wcześniej niż pierwotnie planowano.

Holstein-Stadion© Grenzenlos Groundhopping

A co z parkingiem?

Radny ds. budownictwa i sportu Gerwin Stöcken (SPD) powiedział, że prace będą musiały być prowadzone w trakcie trwania sezonu. Istnieją trzy warianty planu, o których wspomnieliśmy wcześniej, ale firmy zainteresowane przetargiem powinny samodzielnie zaprojektować szczegóły. Rada stolicy stanu zatwierdziła potrzebę przebudowy zdecydowaną większością głosów – sprzeciwiały się jej jedynie frakcje Lewicy i Partii Die. Ove Schröder (Partia) zaapelował o ponowne rozważenie inwestycji i, biorąc pod uwagę sytuację budżetową, znalezienie alternatywnego rozwiązania, które wiązałoby się również z oszczędnościami w sferze socjalnej.

Dla CDU ważniejsze jest jednak coś innego: kwestia parkowania. Obecny przetarg obejmuje tylko stadion, a nie parkingi. Stöcken uzasadnił to argumentem finansowym: budżet jest ograniczony, w przeciwnym razie przekroczymy limit pomocy UE wynoszący 30 mln €. Kraj związkowy Szlezwik-Holsztyn zadeklarował przekazanie 20 mln €, a miasto przeznaczy 10 mln €. Kolejne 25 mln € ma zostać sfinansowane poprzez rynek kapitałowy, a miasto udzieli gwarancji.

Prywatny inwestor Gerhard Lütje, dyrektor zarządzający rynków hurtowych Citti i wieloletni sponsor Holstein Kiel, pierwotnie obiecał pozostałe 20 mln € – ale kiedy wszedł w życie wariant bez garażu, zagroził, że zapłaci jedynie 13 mln €.

Rzeczniczka miasta zapewniła, że ​​miejsca parkingowe będą dostępne. CDU domagała się jednak na posiedzeniu rady natychmiastowego rozpoczęcia planowania parkingu: Chcemy, aby proces przebiegał równolegle, aby stadion i parking były budowane w tym samym czasie – powiedział radny Sebastian Tiede. Budowa parkingu „nie jest nauką o rakietach” i jest także częścią infrastruktury: Przewiduje to plan zagospodarowania przestrzennego i związek piłkarski. Przeciwko tym planom opowiedział się radny Zielonych, Arne Stenger: Staramy się odejść od miasta przyjaznego samochodom, co powinno obowiązywać również tutaj.

Jedno jest pewne: niezależnie od tego, który wariant ostatecznie zostanie wybrany, mecze na Holstein-Stadion będą się odbywać podczas trwania budowy. Szef działu sportowego klubu jasno to zaznaczył. Alternatywnym stadionem nie byłby Hamburg, lecz Hanower, ze względu na obciążenie dwoma klubami – i moim zdaniem jest to nie do przyjęcia dla Holstein Kiel. Miasto Kilonia, będące właścicielem stadionu, ma nadzieję, że modernizacja rozpocznie się na początku sezonu 2025/26.

Holstein-Stadion© Grenzenlos Groundhopping

Źle, ale za to drogo?

Pomimo infrastruktury, która nie pasuje do Bundesligi, oraz faktu, że drużyna jest beniaminkiem, Kiel już teraz wyróżnia się pod jednym względem: cenami biletów. Dotyczy to głównie karnetów dla dzieci, które kosztują 640 €, oraz dla dorosłych, które kosztują 880 €. Czuję się z tym źle – powiedział podczas debaty radny Pascal Schmidt. Klub obiecał umiarkowane podwyżki, ale cena na przyszły sezon to kapitalizm w najgorszym wydaniu.

Reklama