Felieton: Stadiony wabikiem, mundial 2034 przykrywką. Ciemna strona projektu

źródło: Stadiony.net; autor: Kuba Kowalski

Felieton: Stadiony wabikiem, mundial 2034 przykrywką. Ciemna strona projektu Wizualizacje stadionów na mundial w Arabii Saudyjskiej robią wrażenie na największych sceptykach turnieju w tej części świata. Są one częścią Saudi Vision 2030 - kontrowersyjnego planu, za którym stoi niebezpieczny lider Królestwa. Nieco światła na szanse powodzenia projektu rzuca też przykład katarskiego mundialu.

Reklama

Saudyjski rozmach

Oferta Arabii Saudyjskiej to czyste szaleństwo. Projekty stadionów na mundial ciężko opisać, bo wcześniej takich wizualizacji po prostu nie widzieliśmy. Obiekty te mają być rozmieszczone w 5 lokalizacjach. W skład miast-gospodarzy wchodzą Rijad, Dżudda, Abha, Al Khobar i Neom. Średnio na jedno miasto przypadają 3 stadiony.

Większość aren będzie całkiem nowych. Do tego w aż 8 na 15 przypadków Saudyjczycy piszą wprost, że dany stadion będzie częścią nowej dzielnicy, mini-miasta czy kompleksu. Niezależnie od tego, jak nazwiemy te obszary, mają one stać się centrum nie tylko sportu, ale też rozrywki, kultury czy edukacji. Całość jest również częścią ogromnego planu.

Potężne wpływy i fatalna opinia twarzy mundialu

Strona internetowa saudi2034bid.com otwarcie głosi, że Mistrzostwa Świata FIFA 2034 są elementem wielkiego projektu, Saudi Vision 2030. Po wejściu na wspomnianą stronę i przejściu odrobinę na dół natykamy się na sporych rozmiarów baner, mówiący: „WIZJA I DZIEDZICTWO OFERTY SAUDI 2034”. Po kliknięciu napisu „Dowiedz się więcej” znajdujemy się na podstronie, która wita nas kolejnym tytułem: „WIZJA 2030, DROGA DO PRZYSZŁOŚCI” - rozgłasza pompatycznie hasło. Dalej czytamy: „Vision 2030 to narodowy program strategiczny uruchomiony w 2016 roku przez Jego Królewską Wysokość Księcia Mohammeda bin Salmana bin Abdulaziza Al Sauda, księcia koronnego i premiera”.

Prince Mohammed bin Salman StadiumPrince Mohammed bin Salman Stadium

Salman znajduje się na liście najbogatszych monarchów i członków ich rodzin. Jego wartość osobista netto wynosi… 25 miliardów dolarów. To 5 razy więcej niż wynosi chociażby majątek netto Donalda Trumpa. Jakim jest człowiekiem saudyjski premier? „Psychopata bez empatii, nie odczuwa emocji, nigdy nie wyciągnął wniosków ze swoich doświadczeń. Byliśmy świadkami okrucieństw i zbrodni popełnionych przez tego mordercę” - tak wypowiedział się o Premierze Arabii Saudyjskiej Saad bin Khalid Al Jabri, były generał dywizji, minister stanu i wieloletni doradca zdetronizowanego księcia koronnego Arabii Saudyjskiej Muhammada bin Nayefa. Jak pewnie się domyślacie, nie jest to jedyna nieprzychylna, mówiąc łagodnie, opinia na temat głównego pomysłodawcy mundialu na Półwyspie Arabskim. Ba, wypowiedzi w podobnym stylu jest dziesiątki bądź setki.

Drugim głównym poplecznikiem i sponsorem, jak podaje oficjalna strona internetowa saudyjskiej oferty, jest sam król, King Salman bin Abdulaziz al Saud. Jego wartość osobista netto wynosi 18 miliardów dolarów. Serwis dedykowany mistrzostwom cytuje wypowiedź lidera: „Dzięki determinacji i zapałowi swoich obywateli, Królestwo zdołało umocnić swoją pozycję jednego z najbardziej wiodących międzynarodowych destynacji sportowych”. Cóż, kibice nie zareagowali tak entuzjastycznie na wiadomość o organizacji mundialu przez Arabię Saudyjską.

Stadiony nieodłączną częścią kontrowersyjnego planu Saudi Vision 2030

Wspomniane na początku 8 stadionów, które mają zostać zbudowane w nowych mini-miastach, są częścią Saudi Vision 2030. Program ten zakłada wykonanie 24 projektów. Ich łączny koszt ma wynieść 1,109,473,300,000 dolarów, co odpowiada 1,109 biliona dolarów. Co może pójść nie tak? Kontrowersje pojawiły się na przykład wokół wydarzeń sportowych organizowanych w ramach strategii Vision 2030, które zostały opisane jako próby "sportwashing" – odwracania uwagi od łamania praw człowieka. Po zabójstwie dziennikarza Jamala Khashoggiego, amerykańskiego dziennikarza i krytyka rządu Arabii Saudyjskiej, zainteresowanie inwestorów zagranicznych w Królestwie znacznie spadło, choć w 2018 roku odnotowano wzrost inwestycji zagranicznych.

Projekt budowy miasta NEOM oraz innych futurystycznych inicjatyw, których centralną częścią są stadiony mundialu, również spotkał się z krytyką. Były oficer i pułkownik z Arabii Saudyjskiej, Rabih Alenezi, wspomina rok 2020. Wówczas wysiedlono tysiące osób oraz zniszczono osiedla, na których mieszkali. Według niego osoby, które stawiały opór postanowieniu, miały zostać zabite. Wszystko to w miejscu, gdzie w przyszłości stanie między innymi stadion mundialu. W 2020 roku, po zabiciu jednego z nieposłusznych, książę Mohammed bin Salman zatrudnił amerykańską firmę PR, aby przeciwdziałać negatywnym opiniom na temat projektu.

Roshn StadiumRoshn Stadium

Kolejnym z kontrowersyjnych działań było masowe wyburzenie dzielnic w Dżuddzie, co dotknęło ponad pół miliona ludzi. Amnesty International ujawniła, że wielu mieszkańców zostało poinformowanych o wysiedleniu zaledwie na 24 godziny przed jego realizacją. Mimo obietnic rekompensat, sytuacja się nie zmieniła, zwłaszcza dla migrantów, którzy nie otrzymali żadnego odszkodowania.

Wizje, takie jak 170-kilometrowe linearne miasto "The Line", budzą obawy o ich realność oraz wpływ na środowisko. Krytycy zauważają, że choć projekt jest prezentowany jako nowatorski, jego realizacja może zająć kilkadziesiąt lat, co stawia pod znakiem zapytania jego powodzenie do 2030 roku.

Mundial 2030 - porażka kandydatury Arabii Saudyjskiej

W 2021 roku Arabia Saudyjska zatrudniła Boston Consulting Group oraz kilku innych zachodnich konsultantów, aby rozważyć możliwość ubiegania się o współorganizację Mistrzostw Świata FIFA w 2030 roku. Te firmy miały za zadanie przeanalizować szanse Arabii na złożenie skutecznej oferty. Ostatecznie oferta zakończyła się niepowodzeniem. Niemniej jednak, wciąż istniały pewne nadzieje, ponieważ Mohammed bin Salman utrzymywał bliskie relacje z prezydentem FIFA, Giannim Infantino.

W rezultacie, w 2023 roku Arabia Saudyjska uzyskała prawa do samodzielnej organizacji Mistrzostw Świata FIFA w 2034 roku. W ramach programu Vision 2030, Arabia Saudyjska skupia się również na sporcie, co potwierdzają sukcesy w podpisywaniu umów z Włochami i Hiszpanią na organizację finałów krajowych pucharów. Mecze te zostały w tym roku rozegrane na stosunkowo niedużym stadionie w Rijadzie, dzięki czemu nie świecił on pustkami. Przykładowo, podczas ostatniego Superpucharu Włoch, który odbył się w styczniu, średnio na trybunach zasiadało 18 476 osób.

Czy Arabia Saudyjska jest gotowa na organizację mundialu?

Aktualnie Arabia Saudyjska nie byłaby w stanie zorganizować mundialu, nawet w obecnym formacie. Znajdują się w tym kraju tylko 2 stadiony, które mają pojemność powyżej 40 000 widzów. Aby móc ugościć najlepsze reprezentacje piłkarskie na świecie według nowego formatu mundialu, który zakłada uczestnictwo 48 drużyn, Saudyjczycy muszą zbudować bądź rozbudować jeszcze 13 takich obiektów. Wygląda więc na to, że kandydatura Arabii Saudyjskiej nie wygrała z innymi ofertami - w grę weszły najprawdopodobniej ogromne pieniądze. Choć zapewne wszyscy zdawaliśmy sobie z tego sprawę już dawno. Z Arabią Saudyjską rywalizowały wspólnie państwa, które są o wiele bardziej gotowe na wyzwanie, jakim jest ugoszczenie mundialu.

Murabba StadiumMurabba Stadium

Czy Arabia Saudyjska mogłaby zorganizować Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej niższym kosztem niż zakładają plany? Oczywiście. W kraju tym znajduje się wiele stadionów, które posiadają bieżnie lekkoatletyczne, a obiekty nie są ograniczone przez sąsiadujące zabudowy. To oznacza, że istnieje możliwość przybliżenia trybun do murawy, rozbudowy i dostosowania się do norm FIFA. Saudyjczycy mogli więc obrać prostszą i tańszą drogę do mundialu. Wybrali jednak tę wyboistą, połączoną z ogromnym przedsięwzięciem - Saudi Vision 2030. Do 2030 roku pozostało ponad 5 lat. Czy w tym czasie na Półwyspie Arabskim pomysłodawcy planu zrealizują prace o wartości ponad biliona dolarów? Ciężko w to uwierzyć, choć biorąc pod uwagę zasoby, jakimi dysponuje Królestwo, taki scenariusz jest możliwy.

Rekordowo niskie frekwencje na meczach ligi arabskiej

W kontekście nadchodzącego mundialu w 2034 roku, warto zastanowić się nad potencjalnym zainteresowaniem kibiców tym wydarzeniem. Jak pokazują dane z sezonu 2023/24 ligi saudyjskiej, frekwencje na niektórych meczach były wyjątkowo niskie. Przykładowo, mecz Al-Riyadh vs Al-Khaleej przyciągnął zaledwie 144 widzów, a inne spotkania, takie jak Abha vs Al-Hazm czy Al-Riyadh vs Al-Hazm, zgromadziły odpowiednio 257 i 264 kibiców. Nawet bardziej popularny mecz, taki jak Al-Feiha vs Al-Ettifaq, wygenerował zainteresowanie na poziomie 610 osób.

Tego typu statystyki budzą wątpliwości co do tego, czy podczas mundialu uda się zapełnić stadiony, zwłaszcza na mniej atrakcyjnych spotkaniach. Można być również pewnym, że po zakończeniu turnieju stadiony będą świeciły pustkami. Niskie zainteresowanie lokalną ligą może być jednym z powodów, dla których niektórzy piłkarze z Europy, tacy jak Jordan Henderson czy Ivan Rakitić, po krótkim czasie spędzonym w Arabii Saudyjskiej, zdecydowali się na szybki powrót na Stary Kontynent.

Niezrealizowane projekty w Katarze zapowiadają fiasko Arabii Saudyjskiej?

W naszej bazie projektów stadionów znajduje się aż 10 niezrealizowanych katarskich koncepcji. „Rozsuwany dach nad murawą, rozsuwane trybuny, częściowo ruchoma murawa” - taki miał być jeden ze stadionów na mundial w 2022 roku. Inny plan zakładał budowę areny na sztucznie wzniesionym cyplu. Obiekt miał być chłodzony wodą z zatoki, a kształt cypla miał przypominać nabrzeże portowe.

King Salman International StadiumKing Salman International Stadium

Sport City Stadium miał kosztować ponad 2 miliardy dolarów. Obiekt miał stać się miejscem do uprawiania różnych dyscyplin sportowych, nie tylko piłki nożnej. Ponadto miało się tam znaleźć centrum handlowe z tarasem widokowym, luksusowy hotel i amfiteatr. Oczywiście stadiony w Katarze były spektakularne, ale tych ambitniejszych planów nie zrealizowano.

Czy ten aspekt Mistrzostw Świata w Katarze może się powtórzyć przy okazji mundialu, który odbędzie się za 10 lat? Projekty saudyjskich obiektów turniejowych są jeszcze bardziej efektowne, a im większe oczekiwania, tym potężniejsze może okazać się rozczarowanie. Jedno jest pewne - w następnych latach będziemy świadkami wielu głosów sprzeciwiających się mundialowi w Arabii Saudyjskiej. Mistrzostwa Świata i robiące wrażenia stadiony będą miały na celu ocieplenie wizerunku Królestwa, lecz tak wielki turniej zwróci wiele oczu ku kontrowersjom związanym z Saudi Vision 2030. Ile osób ucierpi z powodu budowania wielkich miast i stadionów? To wie tylko Mohammed bin Salman, przyjaciel Gianniego Infantino.

Reklama